Szwedzka kuchnia długo musiała czekać na moment swojej chwały. Nic w tym dziwnego – dania i wypieki ludów północy blado wypadają w porównaniu do wyszukanych specjałów kuchni południa Europy. Nie bez przyczyny chodzimy na pizzę, a nie na kanapki z pastą rybną…
O szwedzkim gotowaniu dowiedzieliśmy się dopiero za sprawą sieci sklepów meblowych Ikea. Meble i wyposażenie domowe ze skandynawskim znakiem jakości podbiło Europę. Podobnie było z klopsikami köttbullar. Podawane w przysklepowej knajpie kotleciki szybko pokochali klienci.
Czym różnią się one od polskich pulpetów? Z pewnością rozmiarem. Köttbullar przypominają wielkością na pierwszy rzut oka orzechy włoskie. Szwedzi do swoich mięsnych kulek wykorzystują także nieco inne mięso. Zamiast wyłącznie wieprzowego, wolą wymieszać je z wołowiną.
W szlachetnych wersjach pulpecików można wyczuć także jagnięcinę.
Szwedzi inaczej przygotowują swoje danie niż Polacy. Zamiast dusić pulpety w sosie, obsmażają je na maśle albo pieką w piekarniku. Skandynawowie podają je z powidłami żurawinowymi, piklami z ogórków i tłuczonymi ziemniakami.
Zobacz także:
Oto przepis na słynne szwedzkie klopsiki:
Składniki:
- 30 dag drobno zmielonego mięsa mielonego (najlepiej 20 dag wieprzowego i 10 dag wołowego)
- Ok. 10 dag bułki tartej
- 1 czerwona cebula
- 50 ml słodkiej śmietany
- Jajko
- 2 łyżki miodu
- Sól i pieprz
- Masło do smażenia
Przygotowanie:
- Bułkę tartą mieszamy ze śmietanką i odstawiamy.
- Cebulę kroimy drobno i podsmażamy na patelni na oleju.
- Wyrabiamy masę mięsną – dodajemy do niej jajko, miód, doprawiamy solą i pieprzem.
- Dodajemy przygotowaną wcześniej masę śmietankowo-bułkową, a także cebulkę.
- Wyrabiamy małe pulpeciki.
- Smażymy krótko na maśle na brązowy kolor lub pieczemy przez ok. 20-30 min w temp. 180 st. C.
- Podajemy z tłuczonymi ziemniakami i kiszonkami. Jeżeli dysponujemy żurawinowymi powidłami, nie wahajmy się ich użyć!
- Możemy także przygotować do klopsików sos podobny jak do tradycyjnych, polskich pulpetów.