
Dlaczego w Polsce jada się tak mało wołowiny? Z pewnością najważniejszym czynnikiem jest kwestia naszych przyzwyczajeń i kulturowych skłonności do wieprzowiny i drobiu.
Nasi dziadkowie i babcie nie hodowali raczej mięsnych odmian krów. Królowały te mleczne. A na stołach wołowego mięsa można było szukać ze świecą. Teraz sytuacja nieco się odmienia. Polscy hodowcy krów zaczęli liczyć się na europejskim rynku, a wraz z tym na sklepowych półkach dostępne jest o wiele więcej wołowego mięsa niż przedtem.
Wołowina odstraszała i dalej odstrasza bardziej konserwatywne i zachowawcze gospodynie także ze względu na swoją twardość.
Jaka wołowina jest miękka?
W dawnych czasach jedyne krowie mięso, które udało się gdzieś zdobyć zwykle nadawało się co najwyżej na podeszwę do buta. Twarde, gumowe, nie do przeżucia nawet po kilku godzinach gotowania.
To oczywiście kwestia jakości mięsa i jego rodzaju. Wołowina może być rozpływająca się w ustach i mięciutka, pod warunkiem, że wybierzemy droższe, ale wysokojakościowe części, takie jak rostbef czy polędwicę.
Przepis na wołowiną po burgundzku
Składniki
- 1 kg wołowiny
- 1 marchew
- Kilka ząbków czosnku
- 1 por
- Cebula dymka
- Ok. 10 dag pieczarek
- Oliwa z oliwek
- Pół litra bulionu
- 2 kieliszki czerwonego wina
- 3 łyżki przecieru pomidorowego
- 3 łyżki mąki
- Liść laurowy i ziele angielskie
- Sól i pieprz
- Gałązka tymianku
Przygotowanie
- Zacznijcie od wstępnego podsmażenia pokrojonej w kostkę i oprószonej mąką wołowiny na oliwie.
- Obierzcie cebulę i czosnek, pokrójcie je na kawałki. To samo zróbcie z porem i marchewką. Obsmażcie warzywa na oliwie na tej samej patelni, na której smażyliście wołowinę.
- Mięso i warzywa przełóżcie do naczynia żaroodpornego, dolejcie wina i bulionu.
- Dodajcie także przecier pomidorowy.
- Zanurzone w płynie warzywa i mięso pieczcie w ok. 2-3 godziny w temp. 160 st. C.
- Udekorujcie gotową potrawę świeżym tymiankiem.
- Podajcie z ziemniakami i surówką.