Sylwia Spurek o jedzeniu mięsa przez Makłowicza: „Przyjdzie taki czas, że będzie za to przepraszał”
Instagram/SylwiaSpurek, Instagram/RobertMaklowicz
Newsy

Sylwia Spurek o jedzeniu mięsa przez Roberta Makłowicza: „Przyjdzie taki czas, że będzie za to przepraszał”

Kontrowersyjna europosłanka Sylwia Spurek zaatakowała w jednym z wywiadów Roberta Makłowicza. Sprawdźcie o co poszło.

Europosłanka Sylwia Spurek, znana jest ze swoich prozwierzęcych poglądów. Od lat nie je mięsa i zagorzale walczy o prawa zwierząt. Spurek wielokrotnie krytykowała jedzenie mięsa a nawet domagała się wielu radykalnych zmian w prawie.

Eurodeputowana, która do Parlamentu Europejskiego dostała się z list Wiosny Roberta Biedronia chce m.in.:

  • wprowadzenia zakazu otwierania nowych hodowli zwierząt (planowany na 2025 rok)
  • zakazu badań z wykorzystaniem zwierząt (2030 rok)
  • całkowitego zakazu hodowli zwierząt (2040 rok)

Ostatnio europosłanka bardzo krytycznie wypowiedziała się na temat Roberta Makłowicza. O co poszło?

Kotlety mielone

Sylwia Spurek zaatakowała Roberta Makłowicza

Robert Makłowicz to znany polski krytyk kulinarny i miłośnik gotowania a także autor programów kulinarnych.

Makłowicz bardzo często przygotowuje na planie swoich show potrawy z mięsa, co bardzo się nie podoba Sylwii Spurek. Europosłanka ostro skrytykowała Makłowicza za to, że promuje jedzenie mięsa:

- Za każdą rekomendacją, za każdym ujęciem z telewizyjnego programu Makłowicza kryje się śmierć jakiegoś zwierzęcia. Musimy się nauczyć, że to, co jest na naszym talerzu, to nie jest nasza prywatna sprawa. Na talerzu z tzw. soczystą wołowiną są cierpienie zwierząt i katastrofa klimatyczna - powiedziała polityk.

Zobacz także
Europosłanka Sylwia Spurek jest zagorzałą weganką. Wiemy, czym zastąpi świątecznego karpia

Europosłanka Sylwia Spurek jest zagorzałą weganką. Wiemy, czym zastąpi świątecznego karpia

Europosłanka Sylwia Spurek zakazuje współpracownikom jedzenia jajek. „Odchodzą znerwicowani"

Europosłanka Sylwia Spurek zakazuje współpracownikom jedzenia jajek? „Odchodzą znerwicowani"

W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej", Spurek oskarżyła Makłowicza o radykalizm i stwierdziła, że będzie kiedyś żałować tego, że je mięso:

- Zabijamy naszą planetę. Dla mnie radykałem jest Robert Makłowicz. Przyjdzie taki czas, że będzie przepraszał za to, że przez lata za pieniądze przykładał do tego rękę - dodała.

Podczas wywiadu, polityk przyznała też m.in., że jest jej wstyd, że tak późno przestała jeść mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego, a także, że nie wyklucza swojego udziału w wyborach na urząd Prezydenta RP:

- Uważam, że Polska zasługuje na prezydenta, a najlepiej prezydentkę, która będzie feministką i weganką. Polska tego potrzebuje – stwierdziła.

Źródło: portalspozywczy.pl

Wyższa składka zdrowotna dla osób jedzących mięso? To nowy postulat europosłanki Sylwii Spurek
Instagram/SylwiaSpurek/Pixabay
Newsy
Wyższa składka zdrowotna dla osób jedzących mięso? To nowy postulat europosłanki Sylwii Spurek
Europosłanka Zielonych Sylwia Spurek ma kolejny kontrowersyjny pomysł. Czego się tym razem domaga?

Europosłanka Sylwia Spurek wybrana z list Wiosny Roberta Biedronia nie daje o sobie zapomnieć. Tym razem wpadła na pomysł, by ponieść składkę zdrowotną dla osób jedzących mięso. Skąd taki pomysł? Kim jest Sylwia Spurek? Sylwia Spurek urodziła się w 1976 w Skarżysku-Kamiennej. To polska prawniczka oraz działaczka społeczna i polityczna. Spurek deklaruje się jako zagorzała weganka i obrończyni praw zwierząt. Jakiś czas temu pisaliśmy, że nie akceptuje ona faktu, że ktokolwiek mógłby jeść w jej towarzystwie mięso lub inne produkty pochodzenia zwierzęcego. Pod koniec września głośno było o tym, że jej pracownicy boją się jeść w jej towarzystwie jajka. Teraz Spurek wyszła z kolejnym, kontrowersyjnym pomysłem. Polityk chce, aby osoby jedzące produkty odzwierzęce, płaciły wyższą składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Wyższa składka zdrowotna dla osób jedzących mięso? Europosłanka wyszła właśnie takim oto nietypowym pomysłem: - A może osoby jedzące produkty odzwierzęce, świadomie narażające się na nowotwory, choroby serca czy cukrzycę typu 2, powinny płacić wyższą składkę na ubezpieczenie zdrowotne? Znając ryzyka i mając dostęp do innej żywności? #GoVegan - napisała Spurek na Twitterze.         Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez dr. Sylwia Spurek (@spureksylwia) Tweet spotkał się z bardzo ostrą odpowiedzią ze strony ze strony Agnieszki Maliszewskiej z Polskiej Izby Mleka: - A szkodliwe za czytanie takich bredni to Pani będzie wypłacać na TT? Bo takie mam wrażenie, że im bliżej wyborów do PE tym...

Europosłanka Sylwia Spurek zakazuje współpracownikom jedzenia jajek. „Odchodzą znerwicowani"
Instagram/SylwiaSpurek/Pixabay
Newsy
Europosłanka Sylwia Spurek zakazuje współpracownikom jedzenia jajek? „Odchodzą znerwicowani"
Sylwia Spurek znana jest ze swoich prozwierzęcych poglądów. Czyżby tego samego oczekiwała od swoich współpracowników?

Europosłanka Sylwia Spurek ma bardzo jasne stanowisko wobec jedzenia mięsa i produktów odzwierzęcych. Wiedzą o tym doskonale jej najbliżsi współpracownicy, od których wymaga podobnego podejścia. Dziennikarze „Newsweeka” skontaktowali się z kilkoma osobami, które były zatrudnione w biurze europosłanki. Z ich słów wynika, że współpraca ze Spurek była wyjątkowo trudna, ponieważ nie akceptuje ona faktu, że ktokolwiek mógłby jeść w jej towarzystwie mięso lub inne produkty pochodzenia zwierzęcego.         Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez dr. Sylwia Spurek (@spureksylwia) „Odchodzą znerwicowani” Jak wynika ze słów anonimowych rozmówców, współpraca z europosłanką jest bardzo trudna i mało kto wytrzymuje w pracy dłużej niż pół roku. Odchodzą znerwicowani - czytamy w artykule. Spurek jest zadeklarowaną weganką i podobnego podejścia – przynajmniej w biurze – wymaga od swoich współpracowników. Kiedy pewnego dnia jeden z jej podwładnych przyniósł do pracy kanapki z jajkiem, musiał się liczyć z bardzo ostrym komentarzem. Pracownicy opowiadają o zakazie jedzenia kanapek z jajkiem - podaje „Newsweek". Jak skomentowała ten fakt Spurek? Może jestem po prostu wymagająca? Najwięcej wymagam od siebie i za wszystko ponoszę osobistą odpowiedzialność - powiedziała. Spurek przyznaje, że w życiu prywatnym nie wyobraża sobie sytuacji, by ktoś, kto wybiera się z nią na kolację, miałby spożyć w jej towarzystwie...

W tym mieście reklamy mięsa są zakazane. Czy taki przepis będzie niedługo powszechny?
AdobeStock
Newsy
W tym mieście reklamy mięsa są zakazane. Czy taki przepis będzie niedługo powszechny?
Jedna z partii politycznych w Holandii zdecydowała o wprowadzeniu zakazu reklamowania mięsa w przestrzeni publicznej. Czy podobne przepisy będą obowiązywały także w Polsce?

Wyobrażacie sobie sytuację, w której wprowadzony zostaje przepis mówiący o tym, że nie wolno już reklamować w przestrzeni publicznej mięsa? Tak właśnie stało się w Haarlem, mieście znajdującym się w Holandii. Poznajcie szczegóły.  Zakazane reklamy w Holandii Już od 2024 roku w mieście Haarlem w Holandii będzie obowiązywał przepis całkowicie zakazujący reklam mięsa. Trochę to potrwa, ze względu na trwające umowy dotyczące już wykupionych reklam na billboardach czy wiatach przystankowych. Jednak gdy te się zakończą, promowanie jedzenia mięsa będzie w Haarlem zakazane. Na pomysł wpadła partia Groen Links (Zielona Lewica): — Produkcja mięsa nieekologicznego jest bardzo szkodliwa dla klimatu, więc nie chcemy zachęcać ludzi do dokonywania wyborów, które są złe dla środowiska — cytuje wypowiedź radnego GroenLinks Ziggy’ego Klazesa portal o2.pl.  Chodzi zatem o ekologię. Nie jest tajemnicą, że masowa przemysłowa produkcja mięsa jest szkodliwa dla środowiska i jeżeli chcemy ratować planetę, powinniśmy ograniczyć spożywanie tego produktu. Podobne przepisy weszły już zresztą w życie w innych niderlandzkich miastach. W Hadze oraz Amsterdamie nie można reklamować samochodów benzynowych oraz podróży samolotem.  Zakaz promowania mięsa wkrótce w Polsce? Czy Polacy pójdą niedługo śladem Holendrów? Również u nas pojawiły się podobne pomysły, gdy w 2019 roku europosłanka Sylwia Spurek poparła niemiecki Greenpeace, który chciał wprowadzić zakaz reklamowania mięsa w Niemczech. Spurek pisała na Twitterze o swoim poparciu dla tej idei argumentując, że skoro produkcja mięsa szkodzi nam wszystkim i powoduje cierpienie zwierząt, to reklamowanie tego produktu powinno być zakazane - podobnie jak ma to miejsce w przypadku papierosów.  Już dawno powinien być zakaz reklamy każdego produktu,...

Robert Makłowicz wypuszcza własne piwo. Jego smak wzbogacono sokiem z chorwackich mandarynek
Miłosław & Makłowicz ArcyIPA, fot. mat. pras.
Newsy
Robert Makłowicz wypuszcza własne piwo. Jego smak wzbogacono sokiem z chorwackich mandarynek
„Oddam duszę, żeby tego spróbować!" - skomentował jeden z fanów Roberta Makłowicza o jego piwie. Wy też?

Znany krytyk kulinarny Robert Makłowicz, rusza ze sprzedażą własnego piwa. Jaką będzie ono nosiło nazwę i jaki będzie miało smak? Sprawdźcie. Robert Makłowicz wypuszcza własne piwo Jeszcze w tym miesiącu na sklepowych półkach pojawi się piwo sygnowane nazwiskiem znanego krytyka kulinarnego i gospodarza kulinarnych programów – Roberta Makłowicza. Produkt będzie nosił nazwę Miłosław & Makłowicz ArcyIPA i jest to chmielowe piwo z nutą soku z mandarynek z chorwackiej Dalmacji. Piwo zostanie uwarzone przez Browar Fortuna z Miłosławia. Jak będzie smakowało?         Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez Robert Makłowicz (@robertmaklowicz_official) Jak donosi portalspozywczy.pl, ArcyIPA Miłosław & Makłowicz to lekkie (ok. 4,5% alk.), cytrusowe Indian Pale Ale z kompozycją pięciu odmian chmielu połączonych z nutą soku z chorwackich mandarynek zbieranych wczesną zimą. Wykorzystane do produkcji piwa owoce pochodzą ze zbiorów z doliny rzeki Neretwy. To teren, który słynie z żyznej gleby, dzięki której można w niej uprawiać wysokiej jakości cytrusy: – Nowe piwo to letnia, orzeźwiająca propozycja Browaru w Miłosławiu. Inspiracją dla naszych piwowarów był Robert Makłowicz – powiedział Krzysztof Panek, prezes zarządu Browaru Fortuna. Co o swoim piwie mówi Robert Makłowicz?  Znany krytyk kulinarny i podróżnik przyznał, że bardzo sobie ceni tradycję, ale nie tym razem. Tworząc swoje piwo postanowił pójść o krok dalej. - Podczas wszystkich swoich podróży poszukuję...