Na Ukrainie trwa obecnie wojna, którą rozpętała na jej terenie Rosja. Każdego dnia za naszą wschodnią granicą giną dziesiątki niewinnych ludzi, w tym kobiety i dzieci. Podczas gdy cały świat z zapartym tchem obserwuje druzgocące obrazy napływające z Ukrainy, mieszkańcom Rosji wmawia się, że to, co się dzieje w tym kraju to nie wojna, tylko „operacja wojskowa". Taki przekaz można zobaczyć m.in. w rosyjskiej telewizji rządowej.

W sprawę postanowili się zaangażować hakerzy wspierający Ukrainę. O ich ostatnim wyczynie mówi dziś cały świat.

Hakerzy włamali się do systemów kasowych w rosyjskich restauracjach

Kilka rosyjskich restauracji musiało się ostatnio zmierzyć z atakiem hakerów. Zaatakowali oni m.in. systemy kasowe w restauracjach w rosyjskim mieście Biełgorod.

Jedna z kelnerek oniemiała, gdy zobaczyła na paragonie informację:

Zobacz także:

- Zatrzymajcie wojnę! Ratujcie swoje dzieci!

Czy przekazywanie Rosjanom takich informacji sprawi, że przestaną ślepo wierzyć to, co mówi ich prezydent Władimir Putin i w końcu dowiedzą się prawdy?

Pokazał zdjęcie paragonu z restauracji

Ukraiński dziennikarz Wiktor Kowalenko pokazał na swoim Twitterze zdjęcie paragonu z restauracji w mieście Biełgorod. Na zdjęciu widać, że wszystkie pozycje z menu są podpisane na paragonie tak samo.

Pod spodem w podsumowaniu rachunku, pojawia się tekst:

- Krwawe pieniądze.

Hakerzy chcieli uzmysłowić w ten sposób Rosjanom, że na Ukrainie trwa prawdziwa rzeź a informacje, którymi są karmieni za pośrednictwem rządowej telewizji, to zwykła nieprawda.

Pod postem dziennikarza pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których internauci wypowiedzieli się, co sądzą na temat postępowania rosyjskiego rządu:

- Mam nadzieję, że naród rosyjski stanie się na tyle odważny, by pokazać swojemu przywódcy bez żadnych wątpliwości, że jego czas się skończył – brzmiał jeden z nich.

- Stop wojnie – czytamy w kolejnym.

Myślicie, że do Rosjan dotrze w końcu kiedyś prawda?

Źródło: Twitter