Sklepy socjalne wyrastają w Polsce jak grzyby po deszczu. Kolejne takie miejsce powstało właśnie w  Zduńskiej Woli. To pierwszy tego typu sklep w województwie łódzkim. Bardzo pochlebnie o pomyśle otwierania takich sklepów wypowiedziała się ostatnio Katarzyna Bosacka. Dziennikarka jest zachwycona niskimi cenami, jakie w nim obowiązują. Szczególnie przypadła jej do gustu cena chleba. 

Czym są sklepy socjalne?

Sklepy socjalne to miejsca, w których osoby gorzej sytuowane, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej lub stoją w obliczu tymczasowych trudności finansowych i życiowych, takich jak np. utrata pracy, mogą za okazaniem specjalnego skierowania, kupić pełnowartościowe produkty w cenach poniżej ich wartości rynkowej. Pierwszy taki sklep w Polsce powstał w Katowicach. Obecnie takich sklepów jest już w Polsce kilkanaście.

Warto dodać, że w niektórych sklepach socjalnych, np. w Katowicach, w sobotę zakupy może zrobić każdy - i nie potrzebne jest do tego żadne skierowanie. Działanie to zostało podjęte m.in. w celu przeciwdziałania marnotrawieniu żywności. Poza jedzeniem, można w nim kupić środki higieny osobistej i chemii domowej, które są dostępne w cenie niższej niż ich wartość rynkowa.

Katarzyna Bosacka chwali sklep socjalny w Zduńskiej Woli

Zobacz także:

Sklep socjalny „Rampa" przy ul. Juliusza Sylli 1, powstał z inicjatywy fundacji Dzielnia.

– Ceny artykułów w sklepie wynoszą od 10 gr do maksymalnie 6 zł. Mamy na przykład kaszę po 1,40 zł, pasztet podlaski za 1,50, konserwę turystyczną za 3 zł, syrop malinowy za 2,50 zł, chleb za 80 gr czy jogurty z owocami za 80 gr – powiedziała prezes Fundacji Dzielnia, Małgorzata Frach w rozmowie z PAP.

Pomysł otwierania sklepów socjalnych, bardzo podoba się ekspertce kulinarnej Katarzynie Bosackiej:

- To jest coś (...). Na pewno taki sklep będzie pomocy dla osób w ciężkiej sytuacji materialnej, bo ceny są kilkukrotnie niższe, niż w „normalnych" sklepach – napisała Bosacka.

Źródło: fakt.pl, mops.katowice.pl