Agnieszka ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia 7" ma za sobą wprost niezwykłą przemianę. Zobaczcie jak wyglądała kiedyś i jak wygląda dziś. Jaką stosuje dietę?

Niezwykła przemiana Agnieszka ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia 7"

Kilka tygodni temu w telewizji TVN wystartowała 7. edycja „Ślubu od pierwszego wejrzenia". Jedną z bohaterek show jest Agnieszka z Miezianko Białegostoku, która wyszła za Kamila Borkowskiego. Kobieta zachwyciła nie tylko widzów programu, ale też - przede wszystkim - swojego męża, który był wprost oczarowany jej urodą. 

Jak się okazuje, kobieta nie zawsze wyglądała tak szczupło, jak obecnie. W przeszłości Agnieszka zmagała się z dodatkowymi kilogramami. Na jednym ze zdjęć opublikowanych w sieci widzimy ją ważącą 15 kilogramów więcej. Pod fotką napisała:

- Patrzę na siebie po lewej... Na szczęście to już za mną i teraz będzie tylko lepiej.

Jak schudła Agnieszka ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia 7"?

Dziennikarze „DDTVN" zapytali ją, jak jej się udało tak dużo schudnąć. Okazuje się, że do zmiany sposobu odżywiania zmotywowała ja choroba:

Zobacz także:

-  Metamorfoza była złożona, bo najpierw zapoczątkowana chorobą. W miesiąc schudłam bardzo dużo, bo nie mogłam nic jeść. Potem w szpitalu i przy ich karmieniu, zmniejszyłam sobie na tyle żołądek, że później jadłam dużo mniej. Widząc efekty, chciałam to kontynuować - powiedziała Agnieszka.

Kobieta zaczęła stosować post przerywany i wyeliminowała z diety biały chleb, który bardzo pogarszał jej samopoczucie:

- Zaczęłam jeść w okienkach żywieniowych 6/18 - przez 6 godzin dziennie mogłam jeść normalnie, przez 18 godzin nie jadłam nic, tylko piłam wodę. Wykluczyłam z diety pieczywo białe, bo po nim czułam się ciężka i spuchnięta. Do tego zaczęłam chodzić na siłownię 3 razy w tygodniu, basen, długie spacery. Zamieniłam komunikację miejską na swoje własne nogi oraz rower, a potem było już tylko z górki. Proces był trudny, ponieważ wiązał się z czekaniem na diagnozę. Jak udało mi się wyleczyć, to później to, co było ważne, to samozaparcie. Wiedziałam, że to dla mojego zdrowia, ale też lepszego samopoczucia - przyznała w wywiadzie Agnieszka.

Kobieta zdradziła, że uprawianie sportu jest dla niej czymś naturalnym i czymś, co po prostu kocha:

- Do dziś uwielbiam spędzać czas na siłowni, jem bardziej regularnie i unikam rzeczy, które mi szkodzą. Czuję się dużo lżej i lepiej, więc tak naprawdę wszystko skończyło się dobrze. Dobre nawyki zostały ze mną na dziś i weszły mi w krew - dodała.

Źródło: DDTVN