Jeśli nie macie już cierpliwości do nieznośnych insektów niszczących całą waszą pracę, wypróbujcie domowych, skutecznych sposobów. Takich jak np. oprysk w postaci rozcieńczonej coli. Zanim jednak wybierzecie tego typu środki, zastanówcie się, czy nie udałoby się wytępić owadów w inny, mniej inwazyjny sposób.

W jaki sposób wytępić mszyce w ogrodzie?

Kiedy za oknem piękna pogoda, mszyce nie próżnują.  Owady atakują szereg różnych roślin w momencie, kiedy są one jeszcze młode, mają w sobie dużo wilgoci – krótko mówiąc, mszyce żerują na soczystych roślinach.

Owady „spacerują” po liściach, wpijają się w nie i czerpią niezbędny dla ich rozwoju sok. Co ciekawe, ślady „niechcianej wizyty” mszyc na roślinach można spostrzec po obecności mrówek na roślinach. Pracowite owady zbierają bowiem… słodkie odchody mszyc.

Decis, Karate, Mospilan – tych wszystkich środków owadobójczych używają na swoich ogrodach sadownicy. Niestety skuteczność pestycydów często bywa zawodna, a dodatkowo ich nadmierne użycie przyczynia się do degradacji środowiska naturalnego.

Zobacz także:

W ten sposób niszczy się także szereg pożytecznych owadów, które zajmują się naturalnym zwalczaniem mszyc w ramach funkcjonowania zwykłego łańcucha pokarmowego.

Jak wykorzystać colę jako oprysk na mszyce?

Ciekawym środkiem na poradzenie sobie z mszycami jest wabik na biedronki. To nie żart. Żółta tasiemka, którą owija się roślinę, przyciąga do niej biedronki, które z kolei rozprawiają się z mszycami bez litości.

Czasem jednak tego typu sprytne środki zaradcze nie przynoszą również odpowiednich skutków. W takich wypadkach polecamy wam wypróbowanie środka, który znajdować się może w waszej kuchni. Chodzi mianowicie o colę.

Ciemny, słodki, gazowany napój zawierający kwas fosforowy pozwoli wam punktowo wytępić plagę mszyc na dowolnej roślinie. Zanim jednak przystąpicie do pryskania roślin colą, rozwodnijcie ją w proporcji 1:1 i dopiero wtedy zaaplikujcie do spryskiwacza.

Innymi naturalnymi środkami skutecznymi w walce z mszycą są m.in.: