O tym, czym grozi zjedzenie nieświeżego jedzenia, trzeba ciągle przypominać. Zwłaszcza osobom, które są gotowe, by zaryzykować własnym zdrowiem w imię oszczędności. Owszem, wyrzucanie jedzenia to nic przyjemnego i należy działać tak, by tego unikać. Ale nie za wszelką cenę.

Czym grozi zjedzenie nieświeżej sałatki?

Dlaczego? Zjedzenie nieświeżego jedzenia może grozić poważnymi konsekwencjami. Chodzi oczywiście o zatrucie pokarmowe.

W psującym się jedzeniu znaleźć mogą się toksyny bakteryjne, które z kolei pochodzą z drobnoustrojów rozwijających się w „leżakującym” jedzeniu.

Bóle głowy i brzucha, wymioty, biegunki – nikomu nie trzeba opisywać, jak mogą wyglądać w praktyce rezultaty zatrucia pokarmowego.

Zobacz także:

Dlatego też, gdy zostanie wam sporo sałatki jarzynowej sprzed kilku dni, lepiej zostawić ją w spokoju i wyrzucić do kosza.

Dlaczego sałatka jarzynowa się psuje?

Zastanówmy się jednak, co sprawia, że sałatka warzywna tak szybko się psuje? To wina poszczególnych składników. W pierwszej kolejności chodzi tutaj o cebulę lub pora, dodawanego dla zaostrzenia smaku sałatki jarzynowej.

To właśnie cebula i por, bez sparzenia przed dodaniem do sałatki, szybko gorzknieją już po 2-3 dniach w sałatce.

Daty przydatności do spożycia sałatki jarzynowej nie wydłuża także obecność w niej jajka. Długo przechowywany składnik pochodzenia zwierzęcego, może grozić zaistnieniem niektórych bakterii.

Co zrobić, by sałatka jarzynowa się nie psuła?

Jak radzić sobie z problemem szybko psującej się sałatki? Pierwsze rozwiązanie należy do tych najprostszych. Chodzi oczywiście o maksymalne zredukowanie składników sałatki. Zróbcie mniejszą porcję, adekwatną do waszych potrzeb.

Jeżeli wiecie, że na waszym przyjęciu pojawi się 4-5 osób, lepiej nie gotujcie sałatki z 5 ziemniaków i 4 marchewek. Podzielcie liczbę składników przez dwa – tak przygotowanej sałatki na pewno wystarczy dla wszystkich.

Co zrobić, żeby sałatka jarzynowa była dłużej świeża?

Dzięki temu „jarzynówka” nie będzie zalegała wam na półkach w lodówce przez najbliższy tydzień. Jeśli jednak upieracie się przy tym, by przygotować większy zapas sałatki, podejdźcie do sprawy nieco bardziej elastycznie.

Ugotujcie warzywa, pokrójcie je w kostkę, ale nie mieszajcie od razu wszystkich składników. Podzielcie warzywa na przykład na dwie części. Cebulę, jajko, majonez i musztardę dodajcie do jednej części sałatki, a pozostałe warzywa schowajcie do lodówki.

Ugotowany seler, ziemniaki czy marchewka dłużej „wytrzymają” w lodówce bez dodatków w postaci wspomnianych przez nas majonezów i musztard. Za dwa, trzy dni wystarczy ugotować jajko, doprawić sałatkę i cieszyć się świeżym smakiem po raz kolejny.