To właśnie mięso jest głównym źródłem smaku naszego rosołu. Wybór odpowiedniego kawałka, który zalewamy zimną wodą i gotujemy na wolnym ogniu to kluczowa sprawa.

Na początek uwaga do początkujących adeptów sztuki kucharskiej. Jeżeli chcecie odtworzyć smak rosołu waszej mamy lub babci, miejcie się na baczności!

Na jakim mięsie ugotować rosół?

Jeżeli nie zachowacie należytej uwagi podczas gotowania i wyboru składników, możecie się srogo rozczarować. Najpopularniejsza receptura domowego rosołu opiera się na połączeniu mięsa drobiowego z kawałkiem wołowiny.

Co to oznacza? Wybór udek z kurczaka na jedną z części mięsa rosołowego to wcale nie jest najgorszy pomysł. Wręcz przeciwnie. Sęk w tym, że dziś rzadko mamy już dostęp do pełnych smaku i aromatu kur z domowej, wiejskiej zagrody. Hodowane na sztucznych paszach i antybiotykach kurczaki to coś zupełnie innego.

Zobacz także:

A takim właśnie mięsem niestety zazwyczaj dysponujemy. Właśnie to jest najczęstszą przyczyną tego, że nasz rosół ani nie ma charakterystycznych oczek, ani oczekiwanej barwy. Nie pomoże nawet kostka rosołowa. Dla niektórych to ostatnia deska ratunku, ale musimy przyznać, że na pewno nie jest to sposób w jaki nasze mamy i babcie nadawały smak swoim zupom.

Rosół na kurczaku

Rozwiązaniem jest więc zakup odpowiedniego mięsa. Najlepiej od zaufanego rzeźnika. Jeszcze lepszym wyborem byłoby zaopatrzenie się w kurczaka na rosół gdzieś na wsi.

Nie wszyscy mamy takie możliwości. Dlatego też włóżmy więcej uwagi i skupienia w wybór mięsa w sklepie.

Między udkami, skrzydełkami i piersiami z kurczaka „produkowanymi” w sposób przemysłowy możemy znaleźć także nieco bardziej wartościowy produkt. Udka z kurczaka zagrodowego będą co prawda nieco droższe, ale dadzą o niebo lepszy finalny efekt.

Do tego mały kawałek wołowiny, odpowiednia ilość włoszczyzny i rosół powinien wyjść tak, jak należy. Spróbujcie, a nie pożałujecie!

Źródło: gotujmy.pl