Gotowanie jajek na wszelkie możliwe sposoby to nasz sport narodowy. Podobnie zresztą jak w wielu innych państwach, Polacy chętnie spożywają jajka na śniadanie. Jajko na miękko, na twardo, omlet czy wreszcie jajecznica. Sposób na przygotowanie jajecznego śniadania jest całe mnóstwo.

Jak można ulepszyć smak jajecznicy?

Sposób przygotowywania jajecznicy wiąże się ściśle z osobistymi preferencjami i przyzwyczajeniami. Tak jak nie przesadza się starych drzew, tak nigdy nie uda nam się przekonać amatora jajek na twardo do jedzenia ich na miękko.

Czasem jednak nasze nawyki kulinarne nie prowadzą do niczego dobrego, a niewielka korekta może przynieść niespodziewaną poprawę. Tak jest właśnie w przypadku jajecznicy. Istnieją receptury, które chyba nieco za mocno mieszają przepis na jajecznicę z przepisem na omlet.

Oczywiście, jedni wolą jajka ścięte mocniej, inni preferują nawet niemal „lejącą” się jajecznicę”. Dodawanie do jajecznicy mleka to jednak przesada. Ten dodatek jest wybierany nieraz do smażonych jajek przez osoby, które chcą nadać swoim jajkom nieco więcej delikatności. Jeszcze inni kombinują z mlekiem w momencie, gdy do wykarmienia jest kilka osób, a w lodówce hula wiatr.

Zobacz także:

Czy można dodać mleko do jajecznicy?

Powód nie jest ważny. Ważniejszy jest skutek. Jajecznica usmażona z domieszką mleka traci swoje właściwości.

Po pierwsze zamiast smażenia, na patelni odbywa się wówczas coś na kształt duszenia. Jedynym sposobem na złagodzenie i tak już łagodnego smaku jaj, będzie smażenie ich na maśle.

Po drugie, dodanie na patelnię mleka po prostu rozwodni nasze jajka i pozbawi ich głębi smaku. Mleko, czyli z praktycznego punktu widzenia woda z niewielką ilością tłuszczu i białka sprawi, że wartości odżywcze jajka rozpłyną się po patelni.

Wnioski? Wybierajcie, jajecznicę tylko w czystej postaci, a więc: jajka plus tłuszcz. Mleko zostawmy do przygotowywania naleśników lub ewentualnie używajmy go w minimalnych ilościach przy robieniu omletu.