Amatorzy truskawek się ucieszą! W niektórych miejscach w Polsce można kupić truskawki bardzo tanio – nawet po 6 złotych za kilogram. Warunek? Trzeba trochę się pobrudzić!

Samozbiory truskawek są coraz popularniejsze

W tym roku sporą popularnością cieszą się samozbiory truskawek. Na czym to polega? Niektóre przedsiębiorstwa agroturystyczne prowadzą uprawę truskawek i oferują sprzedaż tych owoców w bardzo atrakcyjnych cenach pod warunkiem, że zainteresowani sami zbiorą swoje truskawki do koszyka. Zbierać można także inne owoce – w gospodarstwie prowadzonym we wsi Mirowice w pobliżu Grójca dostępne są również jagody kamczackie, a niedługo także maliny.

Samozbiory rozpoczęły się u nas 11 czerwca, prosimy wcześniej naszych gości, żeby potwierdzali wizytę telefonicznie. Mamy ograniczone miejsce, a czasem okazuje się, że jedna osoba przywozi ze sobą co najmniej kilku członków rodziny – mówi pani Monika, która prowadzi gospodarstwo agroturystyczne z mamą i mężem.

Jak wyglądają samozbiory?

Zasady są bardzo proste. Każdy zainteresowany zbieraniem truskawek powinien przyjechać ze swoim wiaderkiem albo łubianką i samodzielnie zerwać truskawki. Później owoce można kupić od właścicieli gospodarstwa dużo taniej, niż na straganach i ryneczkach. W Mirowicach kilogram samodzielnie zebranych truskawek kosztuje 6 złotych.

W tym roku pełnia sezonu dopiero się zaczyna. Rok temu w sezonie truskawki sprzedawaliśmy za 5 zł, jeśli będzie cieplej i spadną ceny owoców, to pewnie i u nas też będą tańsze – powiedziała pani Monika.

Świetna atrakcja dla całej rodziny

Pomysł płacenia za truskawki, które jeszcze trzeba własnoręcznie zebrać, może się niektórym wydawać niedorzeczny. Jednak taka atrakcja jest ogromnie popularna wśród przyjezdnych – zwłaszcza rodzin z dziećmi.

Zobacz także:

Przyjechaliśmy tu tak naprawdę z ciekawości. Miejsce polecili nam znajomi, którzy już rok temu byli na samozbiorach. Takie zbieranie samemu sprawia wiele przyjemności – mówi Agnieszka, która przyjechała do Mirowic z rodziną.

Dodaje, że jej syn sam zebrał 3 koszyki i świetnie się przy tym bawił! Agnieszka zauważa też, że takie truskawki uprawiane na małych plantacjach bez oprysków smakują zupełnie inaczej:

Dwa razy już kupowałam truskawki w tym sezonie i mam wrażenie, że na stoiskach owoce są nieświeże. Pochodzę z typowo wiejskich terenów i mam porównanie do truskawek zrywanych z krzaka. Te świeżo zebrane smakują o wiele lepiej

Wybralibyście się na samozbiory?

Źródło: money.pl

Czytaj także: