Zastanawialiście się kiedyś skąd się bierze uczycie pragnienia? Dr Kornel Gajewski wyjaśnia w rozmowie z RMF24.pl, że jest związane ze stężeniem elektrolitów we krwi, przede wszystkim sodu.
Odczuwamy wzmożone pragnienie po krwawieniu, gdy utracimy dużo wody np. po wysiłku i spoceniu się, a także wtedy, gdy jedząc na mieście spożywamy potrawy ze zbyt dużą ilością soli. Czy dużym pragnieniem trzeba się martwić?
Najczęstsze przyczyny odczuwania nadmiernego pragnienia
Organizm człowieka działa jak precyzyjne urządzenie. Przekonujemy się o tym na każdym kroku, gdy obserwujemy jego reakcje na różne sytuacje życiowe jak stres, brak snu czy nieodpowiednia dieta. Tymi reakcjami może być odczuwany lęk, zmęczenie czy wzdęcia i problemy żołądkowe.
Jedną z reakcji organizmu jest też pragnienie. Dr Gajewski wyjaśnia, że w naszym ciele znajdują się receptory, które reagują na zmiany zagęszczenia krwi i w zależności od tego czy jest rozrzedzona, czy zagęszczona, wysyłają sygnały do układu nerwowego o konieczności pobudzenia uczucia pragnienie lub jego zahamowania.
Zobacz także:
W normalnych warunkach, gdy organizm jest zdrowy, wzmożone pragnienie odczuwamy w określonych sytuacjach. Są nimi:
- Zwiększony wysiłek fizyczny i nadmierne pocenie się
- Upał i także nadmierna utrata wody z powodu pocenia się
- Zjedzone słone potrawy
- Stan po wypiciu alkoholu
- Ciąża
Kiedy nadmierne pragnienie powinno martwić?
Jeśli stale odczuwacie pragnienie, zauważacie, że pijecie duże ilości wody, a nie występuje żadna z wyżej wymienionych naturalnych przyczyn, to znak, że czas na wizytę u lekarza. Nie powinniście takiej wizyty odwlekać, szczególnie gdy pragnieniu towarzyszy utrata wagi, nadmierny apetyt, częste korzystanie z toalety, obrzęki, zmęczenie, senność czy zaburzenia widzenia.
Takie objawy wskazują na jeden z dwóch problemów:
- Nadmierną utratę wody z organizmu
- Zaburzenia w przyjmowaniu wody
Przyczyn jednego i drugiego jest dużo i może je zdiagnozować jedynie lekarz. Mogą to być choroby podwzgórza, zaburzenia endokrynologiczne w tym różnego rodzaju choroby tarczycy.
Źródło: rmf.pl
