Podobno po 18 urodzinach czas biegnie jak szalony i nim człowiek się obejrzy, to już ma 40 lat (albo i więcej!). Dusza podobno się nie starzeje, ale ciało niestety tak. Trzeba o tym pamiętać, ponieważ z wiekiem organizm jest coraz bardziej podatny na różne choroby, które mogą skrócić oczekiwaną długość życia, a w najlepszym wypadku mocno je uprzykrzyć.

Choroby po 40-stce

Po czterdziestce wzrasta ryzyko zachorowania na nadciśnienie tętnicze i cukrzycę, dlatego koniecznie trzeba wprowadzić takie zmiany w swoim życiu, które pozwolą jak najdłużej cieszyć się dobrym zdrowiem. Najłatwiej zacząć je od diety – na pewno wiecie, że to, co zjadacie, ma ogromny wpływ na wasze zdrowie.

Czego nie należy jeść po czterdziestce?

Na wstępie należy zaznaczyć, że poniższe produkty was nie zabiją. Możecie je jeść, ale musicie liczyć się z tym, że częste spożywanie takiej żywności doprowadzi do szybkiego pogorszenia waszego zdrowia i w efekcie rozwinięcia się różnych chorób. Lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego starajcie się unikać poniższych produktów:

Żywność z wysoką zawartością soli

Dotyczy to zarówno gotowych produktów kupowanych w sklepach, jak i sposobu przygotowywania potraw. Nadmierne używanie soli w kuchni prowadzi do problemów z układem krążenia, a także objawów przedawkowania sodu. Zalicza się do nich zawroty głowy, mdłości i silne uczucie pragnienia. Bezpieczna dzienna dawka soli to płaska łyżeczka do herbaty.

Zobacz także:

Glutaminian sodu 

Kilka lat temu zrobiło się o nim głośno i firmy produkujące przyprawy oraz gotowe dania zaczęły go wycofywać ze swoich produktów. Ta tajemnicza substancja to wzmacniacz smaku, obecny w popularnych mieszankach przypraw i sosach. Glutaminian może wywołać alergię pokarmową, a także problemy z sercem, ból oraz zawroty głowy.

Cukier 

Tak zwana „biała śmierć” spożywana w nadmiarze jest bardzo szkodliwa dla organizmu. Prowadzi do rozwinięcia się cukrzycy typu 2, próchnicy oraz otyłości. Cukier jest już praktycznie wszędzie, ale najwięcej znajdziecie go w sprzedawanych w sklepach sokach, jogurtach owocowych, napojach gazowanych, płatkach śniadaniowych, a nawet w tzw. wodach smakowych! Oraz oczywiście w ciastach, czekoladzie i innych słodyczach.