Newsy
W końcu zjadłam naleśniki, o jakich marzyłam. Zmieniłam główny składnik i wyszły dobre jak nigdy
Naleśniki robimy często. Każda gospodyni ma na nie swój patent, choć istnieje też klasyczny przepis. Jedni dodają tylko mleko, inni tylko wodę, i to najlepiej gazowaną, są też tacy, którzy wybierają wersję pół na pół. Szukacie swojego naleśnikowego świętego Graala? Wystarczy, że zamienicie jeden główny składnik, a zapomnicie o innych wersjach.