Świat się kończy. Inaczej nie da się chyba skomentować braku "królowej polskiej estrady" na corocznym koncercie sylwestrowym w Telewizji Polskiej.
Maryla była dostępna na rynku, ale na zaproszenie Rodowicz nie zdecydowała się ani TVP ani telewizja Polsat. Z okazji nie skorzystały także inne konkurencyjne stacje.
To nie są dobre dni dla naszej supergwiazdy. W ostatnim czasie szyki Maryli pomieszał koronawirus. Do tego artystka ciężko przeżywa swój rozwód. Teraz na 75-latkę spadł kolejny cios.
Zobaczcie, jak ogłosiła to światu artystka na swoim koncie w Instagramie:
Zobacz także:
Taka sytuacja jest zupełnie nowa dla ulubionej piosenkarki wielu Polaków. Noworoczna uczta bez przebojów pani Maryli? Tego nie spodziewał się nikt z nas.
Rodowicz sylwestrową tradycją
Rodowicz na Sylwestrze w polskich domach to już tradycja. Z kolei żarty o odmrażaniu Maryli co roku, przed każdą sylwestrową nocą dotarły nawet do samej zainteresowanej.
Dziarska 75-latka z dystansem podchodzi do komentarzy zgryźliwych internautów. Ale w tym roku nie było jej do śmiechu. Całą sytuację Maryla nazwała na swoim facebookowym koncie "skandalem". \
Rodowicz żaliła się na zaistniałą sytuację także na łamach prasy. W wywiadzie dla jednego z ogólnopolskich dzienników piosenkarka wyznała, że chyba co raz mniej pasuje do disco-polowych odsłon Sylwestra.
Maryla bierze sprawy w swoje ręce
Autorka „Małgośki” nie załamuje jednak rąk. Maryla mówi wprost – żegnanie starego roku i witanie nowego to jej „narodowy obowiązek”.
Co to oznacza? Słynna artystka zapowiedziała, że w tym roku zorganizuje muzycznego Sylwestra na własną rękę. Jak? Do tego Rodowicz użyje nowoczesnych narzędzi, a więc mediów społecznościowych.
Na Facebooku artystki odbędzie się specjalny koncert online. Maryla stanie przed kamerą wraz ze swoim gitarzystą i odśpiewa dla swoich fanów największe przeboje.