Właściciele restauracji, barów i innych gospód należą do grona najbardziej poszkodowanych przez obostrzenia i restrykcje wprowadzone ze względu na zagrożenie koronawirusem. Od samego początku pandemii restauracje zanotowały kolosalne zmniejszenie liczby klientów.

Na wiosnę pozamykane, latem działające ledwie na pół gwizdka. Teraz, w zimie, knajpy znów obsługują klientów tylko na wynos.

Pomysłowi restauratorzy kombinują

Można było się domyślać reakcji restauratorów. Na początku panowała wściekłość i niedowierzanie. Potem te przykre odczucia zostały nieco złagodzone ze względu na środki otrzymywane z tarczy antykryzysowych.

Budżet państwa nie jest jednak z gumy i pieniądze od rządu szybko przestały płynąć do właścicieli restauracji szerokim strumieniem.

Zobacz także:

Przekonał się o tym właściciel łódzkiej restauracji „Gorąca Kiełbasiarnia”.
Mateusz Al Najar, bo to o nim mowa, musiał obejść się smakiem, kiedy do restauratorów wpływały kolejne transze z 6. już tarczy antykryzysowej.

Dlaczego? Tym razem pieniądze otrzymają tylko ci właściciele, którzy zanotowali 40%-owe straty. Pan Mateusz znajduje się ze swoją „Gorącą Kiełbasiarnią” nieco pod tym progiem.

Jak wspomnieliśmy, nie od dziś wiadomo, że Polacy mają łeb na karku. Skoro rząd zakazał przyjmowania gości przy restauracyjnych stolikach, pan Mateusz postanowił przeprowadzać szkolenia.

Kiełbaski tylko na wynos

Czego kelnerzy uczyli więc swoich gości w „Kiełbasiarni”? Za jedyne kilkanaście złotych uczestnicy nietypowych kursów mieli poznać tajniki posługiwania się sztućcami i degustacji napojów.

Pod taką właśnie przykrywką, właściciel łódzkiej knajpy zamierzał prowadzić zwykłą działalność. Wszystko oczywiście miało odbywać się zgodnie z pandemicznymi regulacjami sanitarnymi.

Zamierzenia restauratora spełzły na niczym. Plany pokrzyżowała mu wizyta policji. Dlaczego? Od 27 grudnia panuje również zakaz prowadzenia wszelkich szkoleń.

Niestety historia Mateusza Al Najara nie ma szczęśliwego zakończenia. Rad nierad, łodzianin musi czekać na kolejne odmrażanie gospodarki i skupić się sprzedaży swych kiełbasek na wynos.