W tym roku ogórki gruntowe są wyjątkowo drogie. Ich cena sięga 4, a nawet 6 zł za kg. To zdarza się w środku sezonu niezwykle rzadko. Ogórków w tym roku jest mniej niż zazwyczaj, a zapotrzebowanie jest spore. W końcu przed Polakami ciężka zima, a przecież ogórki kiszone to jeden z naszych ulubionych weków.
Dlaczego zbiory ogórków w tym roku są małe?
Paweł Myziak, wiceprezes Zrzeszenia Producentów Papryki RP w rozmowie z serwisem sadyogrody.pl, tak mówi o całej sytuacji:
- Nie ma chętnych do pracy na tzw. „samolotach” do zbioru ogórków. Nikomu się nie chce leżeć po 10 godzin w jednej pozycji z głową do dołu i zbierać ogórki. W tym roku jest jeszcze większy problem z pracownikami. Druga sprawa to presja chorób. Warzywa dyniowate narażone są na choroby grzybowe. Zdrowotność wielu plantacji jest fatalna i dlatego ogórków brakuje.
Jakie jeszcze przyczyny stoją za brakiem ogórków gruntowych?
Zobacz także:
Choroby i problemy z pracownikami nie są jednak jedynymi przyczynami, dla których brakuje ogórków w sprzedaży. Istotnym czynnikiem jest tu również pogoda. Ten rok jest wyjątkowo suchy, a temperatury w lipcu przekraczały zdecydowanie 30 stopni. Jak twierdzi Paweł Myziak:
- Uprawie ogórków nie sprzyjają ekstremalnie wysokie temperatury i brak wody. - Ogórki należą do warzyw ciepłolubnych, lubią ciepło – ale umiarkowane. Upałów na poziomie 38 st. C nie tolerują.
Kolejną rzeczą, którą wskazuje jako powód deficytu ogórków gruntowych, jest zmniejszenie ich dostaw z zagranicy. Część krajów, w tym Rumunia, nie dostarcza obecnie tego produktu do naszego kraju.
Po cukrze i occie przyszedł teraz czas na ogórki. Tym razem jednak nie jest to zasługa „paniki ogórkowej”, tylko zaś kilku przyczyn związanych z pogodą, czynnikiem ludzkim i sytuacją gospodarczą na świecie.
Źródło: sadyogrody.pl, portalspozywczy.pl