Mięso napompowane wodą i masło bez mleka. Zobaczcie, jak robią was w konia producenci
Adobe Stock
Newsy

Mięso napompowane wodą i masło bez mleka. Zobaczcie, jak robią was w konia producenci

W dobie kryzysu i zaciskania pasa klienci przywiązują ogromną wagę do cen żywności. Wiedząc o tym, producenci starają się jak najmniej je podnosić. Kombinują za to w dwójnasób przy składach, nazwach i gramaturze produktu. 

Grając na pozytywnych skojarzeniach jakie niosą ze sobą określone nazwy, a także na niechęci kupujących do zagłębiania się w treść etykiet - producenci żywności sprzedają towar niskiej jakości, za nieadekwatną do niego cenę. „Jajka wiejskie” z chowu klatkowego i „osełka” sygnująca produkt tłuszczowy, w którym prawie nie ma mleka - to tylko niektóre z licznych nadużyć w tej branży. 

Monitorowaniem żywności w kraju zajmuje się obecnie Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Wyniki kontroli tej instytucji udostępnione przez dziennik „Fakt” pokazują jednoznacznie, że kombinatorstwo widoczne jest w zasadzie w każdej grupie produktów spożywczych. 

Jak producenci oszukują na chlebie? 

Raport stwierdza, że nieprawidłowości dotyczyły ponad 30 procent skontrolowanych partii pieczywa. Odnosiły się przede wszystkim do nadawania nazw, które były niezgodne ze składem produktów lub miały odwrócić od niego uwagę. 

I tak chleb słonecznikowy, to pieczywo, w którym był jedynie dodatek słonecznika, a chleb na zakwasie, to produkt, w którym do produkcji wykorzystano także drożdże. 

Zobacz także
Podgrzewacie w ten sposób masło? Fatalnie. Pozbawiacie go witamin i wartości odżywczych

Podgrzewacie w ten sposób masło? Fatalnie. Pozbawiacie go witamin i wartości odżywczych

Pyszne udka z kurczaka

Delikatne udka z kurczaka. Zamarynujcie je w tej mieszance, a miękkie mięso będzie rozpływać się w ustach

Jajka wiejskie prosto z chowu klatkowego 

W przypadku jajek przekłamań było nieco mniej, bo wyłapano je „jedynie” w 12,6 procentach skontrolowanych produktów. Dotyczyły one: 

  • użycia nazwy „wiejskie” w stosunku do jajek z chowu klatkowego,  

  • braku klasy jakości i błędnej klasy wagowej, 

  • a także stosowania grafik niedobranych odpowiednio do chowu kur. 

Jakie nieprawidłowości wykryto przy sprzedaży tłuszczów? 

Jak podaje fakt.pl, nieprawidłowości dotyczyły nadawania nazw, które nie pasowały do składu produktów i były niezgodne z przepisami: 

– stosowania nazwy tłuszczu do smarowania nieadekwatnej do jego kategorii wynikającej z przepisów (np. „margaryna” zamiast „tłuszcz do smarowania”) 

– wskazania określenia „osełka” wraz z wizerunkiem krowy na opakowaniu „miksu tłuszczowego” (zawierającym 72 proc. tłuszczu roślinnego i 10 proc tłuszczu mlecznego), który dodatkowo był w sklepie prezentowany wśród masła 

– użycia określenia „mleczna” dla „tłuszczu roślinnego 60 proc. ...” zawierającego 0,5 proc. składnika mlecznego 

Czy producenci wstrzykują wodę do mięsa?

Drób i wieprzowina, to dwa najpopularniejsze rodzaje mięs w Polsce. W przypadku drobiu w badaniu wykryto niezgodności na poziomie 35 procent i dotyczyły one głównie „pompowania” wodą tego rodzaju mięsa. 

Z kolei w przypadku wieprzowiny rozbieżności zachodziły w przypadku deklaracji pochodzenia produktu. Mięso z Hiszpanii mogło być z hodowli polskiej, a „produkt polski” tak naprawdę mógł pochodzić z Belgii. Takie mijanie się z prawdą dotyczyło prawie 46 procent sprawdzonych partii produktów. 

Źródło: fakt.pl 

Magda Gessler odpowiada na pytania

Czy masło śmietankowe to jeszcze masło? Sprawdźcie, zanim je kupicie
AdobeStock
Newsy
Czy masło śmietankowe to jeszcze masło? Różnicę odczujecie nie tylko w jego cenie
Sądziliście, że każde masło musi zawierać mim 82% tłuszczu? Prawda może was zaskoczyć. Dowiedzcie się, z czego musi się składać prawdziwe masło.

Ceny masła są coraz wyższe, co sprawia, że producenci wytwarzają też miksy tłuszczowe, które są znacznie tańsze. Nie każdy jednak ma ochotę na taki zamiennik, dlatego nieufnie podchodzimy do produktów, które w jakikolwiek sposób różnią się od tradycyjnego masła o zawartości tłuszczu 82%. Taką zagadką są choćby coraz popularniejsze w polskich marketach masła śmietankowe oraz te o obniżonej zawartości tłuszczu. Czy w przypadku tych produktów mowa jeszcze o maśle, czy są to już jednak miksy tłuszczowe? Postanowiliśmy to sprawdzić.  Ile tłuszczu w maśle? Pamiętacie, jak ostrzegano, że prawdziwe masło musi mieć minimum 82% tłuszczu? To prawda, ale jedynie w przypadku tzw. masła ekstra. Istnieje jednak o wiele więcej rodzajów masła, które nadal mogą nosić to miano, choć zawierają nieco mniej tłuszczu. Jak więc w końcu jest z tym masłem? Produkty o tej nazwie otrzymuje się ze śmietany wytworzonej z krowiego mleka. Można też użyć śmietany z mleka owczego lub koziego. Natomiast tzw. miksy tłuszczowe to produkty, które zawierają tłuszcz pozyskany z mleka oraz oleje roślinne. Z tego powodu nie można ich nazywać masłem - ściśle regulują to przepisy obowiązujące w Unii Europejskiej. Terminem „masło” można nazywać produkt, który zawiera od 80% do 90% tłuszczu. A co w takim razie z masłem śmietankowym i innymi rodzajami? To również zostało określone w przepisach: „masło o zawartości trzech czwartych tłuszczu” - tym terminem określa się masło, które zawiera 60-62% tłuszczu „masło półtłuste” - to produkt, w którym jest od 39 do 41% tłuszczu „tłuszcz mleczny do smarowania” - może zawierać 62-80% tłuszczu, 41-60% tłuszczu lub poniżej 39% tłuszczu. Jego ilość powinna być dobrze widoczna na opakowaniu takiego produktu  ...