Restauracje szybkiej obsługi McDonald’s wprowadziły do swojej oferty zestaw reklamowany przez popularny boysband – BTS. Zespół gra muzykę z gatunku k-pop, czyli koreański pop, która zyskuje ogromną popularność na całym świecie, zwłaszcza w krajach azjatyckich. Okazało się, że tzw. BTS Meal cieszy się takim zainteresowaniem, że sieć była zmuszona… zamknąć niektóre lokale z racji na niebezpieczne oblężenie!
Zamknięcie McDonald’s
Tymczasowo zamknęliśmy cztery z sześciu McDonald's w Semerang – oświadczył Fajar Purwoto, szef agencji porządku publicznego w jednym z indonezyjskich miast.
To właśnie indonezyjskie lokale miały największy problem z opanowaniem tłumów klientów chętnych na zestaw inspirowany ulubionym zespołem.
Zestaw BTS Meal składa się z 10 kawałków kurczaka, frytek, coli i dwóch sosów (słodkie chili i cajun). Zainteresowanie posiłkiem było tak duże, że władze miasta zaczęły obawiać się o ponowny wzrost zakażeń spowodowany natłokiem klientów w restauracjach. Stąd decyzja o zamknięciu kilku lokali, które miało zapobiec wejściu miasta Semerang do czerwonej strefy zagrożenia zakażeniem COVID-19.
Zobacz także:
Wirusolodzy od dawna są zgodni, że lokale gastronomiczne należą do miejsc, w których transmisja wirusa może być zwiększona, dlatego w ostatnich miesiącach branża przerzuciła się na posiłki na wynos. Z uwagi na spadające liczby zakażeń, polski rząd pod koniec maja zadecydował o otwarciu gastronomii, która jest obecnie dostępna dla klientów „na miejscu”.
Zagrożenie pandemiczne
Chociaż w Polsce pandemia koronawirusa zaczyna słabnąć, a Ministerstwo Zdrowia codziennie informuje o coraz niższych statystykach zakażeń, w wielu miejscach na świecie wirus nadal rozprzestrzenia się w niebezpieczny sposób.
Eksperci twierdzą wręcz, że koronawirus prawdopodobnie zostanie z nami na zawsze, dlatego tak ważne są szczepienia ochronne.
Wirus i pandemia już z nami będą, oczywiście liczymy na to, że zachorowania na Covid-19 - jak na grypę - wystąpią sezonowo. Jeśli ktoś jednak naiwnie myśli, że koronawirus po prostu zniknie nagle, to jest w dużym błędzie – wyjaśnił prof. Maciej Banach z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Źródło: RMF 24, portalspozywczy.pl
Czytaj także: