Była wieloletnia partnerka Jana Kulczyka nigdy nie ukrywała tego, że uwielbia luksus. Tym razem Joanna Przetakiewicz wybrała się na ekskluzywne wczasy na Lazurowe Wybrzeże. W słynnym francuskim St.Tropez projektantka mody stołowała się w restauracji Dior des Lices. Przetakiewicz oczywiście nie omieszkała nie pochwalić się tym w instagramowych relacjach.

Gdzie i co jadła na wakacjach Joanna Przetakiewicz?

Nazwa kojarząca się ze słynnym projektantem mody Christianem Diorem nie jest przypadkowa. Restauracja położona w malowniczych okolicznościach przyrody jest wizytówką domu mody Diora.

53-letnia celebrytka nie mogła sobie więc odmówić możliwości skosztowania frykasów Diora, których cena mogłaby przyprawić zwykłych śmiertelników o zawrót głowy.

Wśród specjałów, które wybrała z karty restauracji Dior des Lices Joanna Przetakiewicz znalazł się m.in. chleb znaczony nazwiskiem projektanta mody. Niestety Przetakiewicz nie zdradziła swoim fanom na Instagramie tego, jak smakował taki niecodzienny wypiek i czy jego cena była zbliżona do najdroższego chleba na świecie pieczonego w Hiszpanii.

Zobacz także:

Tak wyglądają specjały z restauracji Diora

Chleb sygnowany nazwą domu mody i jednocześnie nazwiskiem jego założyciela to nie jedyny tego typu produkt oferowany we flagowej restauracji Diora. W podobny sposób w tej wykwintnej knajpie podaje się także kawę. Zobaczcie sami:

Jak w krótkich słowach można podsumować wakacje Joanny Przetakiewicz? Jedno jest pewne. 53-latka nie ma ochoty na odpoczynek od luksusu, którym uwielbia otaczać się każdego dnia. Czy nie uważacie jednak, że popisywanie się okropnie drogim chlebem to już przesada?

W przypadku projektantki mody i właścicielki domu mody La Mania to jednak żadna nowość. Pisaliśmy już o tym, jak Przetakiewicz chwaliła się przed swoimi fanami śniadaniem na bogato.

Czytaj także: