Walka z koronawirusem trwa nieprzerwanie od ponad roku. Rozprzestrzenia się on dość dynamicznie, a pojawiające się objawy są podobne do grypy. Jednak wirus jest zdecydowanie groźniejszy i niesie ze sobą poważniejsze konsekwencje. Kanadyjscy naukowcy postanowili przeanalizować zanik węchu oraz smaku. 

Początek pandemii koronawirusa

Po pojawieniu się pierwszych przypadków zakażenia nikt nie spodziewał się aż takiego przebiegu całej sytuacji. Na początku zakładano dwa tygodnie lockdownu, po których wszystko miało wrócić do normalności. Dziś, po ponad roku od wykrycia pacjenta zero na terenie Polski, pandemia trwa w najlepsze. Nadzieje z zakończeniem epidemii koronawirusa wraz z końcem ubiegłego roku, pękły jak bańka mydlana. Teraz dokładnie widać, że wirus pozostanie ze społeczeństwem na dłużej. Co jakiś czas pojawiają się nowe mutacje, a także kolejne fale, które uniemożliwiają powrót do rzeczywistości. 

Trzecia fala zakażeń 

Zgodnie z prognozami ekspertów oraz rządu, w marcu przyszła trzecia fala koronawirusa, która miała swój szczyt pod koniec marca. Wówczas można było zaobserwować rekordowe liczby zakażeń od początku pandemii. Przekraczały one nawet trzydzieści tysięcy nowych zakażonych osób dziennie. Wzrosła również liczba zgonów. Obecnie cała sytuacja się normuje, ale zdecydowanie nie można mówić o powrocie do normalności. Rządzący będą zmniejszać wprowadzone obostrzenia zgodnie ze stałym spadkiem zakażeń. 

Świąteczne obostrzenia

Ze względu na stały wzrost zakażeń, a także zbliżające się święta wielkanocne, rząd po konsultacji z ekspertami wprowadził obostrzenia. Miały one na celu zastopowanie rozwoju pandemii. Okres świąteczny jest powodem do licznych spotkań, a te mogły skutkować poważnymi konsekwencjami. Pod koniec marca wprowadzono takie obostrzenia jak zamknięte galerie handlowe, zamknięte siłownie oraz obiekty sportowe, zamknięte żłobki i przedszkola, zmniejszony limit osób na powierzchni kościołów i sklepów spożywczych, a także zakaz zgromadzeń i spotkań. Dane zasady obowiązuje do 9 kwietnia, zaś o zmianach bądź przedłużeniu rządzący będą informować społeczeństwo na dniach. 

Zobacz także:

Objawy koronawirusa

Początkowo koronawirus był porównywany do typowej grypy. Jednak jest on zdecydowanie trudniejszy do wyleczenia, a także niesie ze sobą wiele niekorzystnych konsekwencji. Wśród objawów są takie jak gorączka, ból głowy, bóle mięśni, utrata węchu i smaku, nudności, kaszel, ból gardła czy zmęczenie.

Zanik zmysłu smaku i węchu

Jednym z typowych objawów koronawirusa jest utrata węchu oraz smaku. Jest jedynym z pierwszych znaków zakażenia. Jak inne symptomy mijają na przestrzeni dwóch tygodniu, zaś ten według najnowszych przeprowadzonych badań, utrzymuje się przez dłuższy okres czasu. Naukowcy podali, że zanik zmysłu węchu i smaku, może utrzymywać się nawet do pięciu miesięcy, podczas których wraca całkowicie bądź częściowo.

 

Czytaj także: