Trzeba przyznać, że nagły wzrost popularności Zenka Martyniuka jest dość zadziwiający. Nawet dla niego samego! Piosenkarz występuje od blisko 30 lat, jednak dopiero teraz jego kariera nabrała dużego rozpędu.

Kariera Zenka Martyniuka

Gwiazdor disco-polo chętnie korzysta ze swojej sławy i koncertuje, ile się da. Do tego występuje w różnych reklamach i pojawia się na imprezach oraz koncertach w telewizji publicznej. Musi zarabiać na tym naprawdę sporo – niedawno Martyniuk w wywiadzie dla portalu internetowego opowiedział o swoim zamiłowaniu do luksusu:

Kiedy koncertujemy w Belgii, w Brukseli, gdzie mam wielu przyjaciół, spotykamy się na zakupy. Tak samo w Nowym Jorku. Od lat mam tam już swoje stałe adresy, ulubione sklepy. Nie da się ukryć, że na scenie świetnie się prezentują ubrania markowe. Mam słabość do Armaniego(…)Ale przecież na scenie trzeba się jakoś prezentować, żeby w kółko nie występować w tym samym. Mam kilkanaście marynarek w różnych kolorach. Na występ w dyskotece, klubie, czy plenerowy w upale. Wtedy wyciągam z szafy kwieciste koszule. Ale lubię też klasyczne, białe. Pasują mi. Lubię błękit, turkusik. Kiedy nagrywamy piosenkę, proszę, żeby wszystkie barwy były takie słodziutkie, intensywne, soczyste.

Emerytura gwiazdy disco-polo

Nic jednak nie trwa wiecznie! Jeśli Martyniuk lubi wystawne życie, to musi już zacząć planować swoją przyszłość na emeryturze (chyba, że planuje koncertować jak najdłużej, biorąc przykład z Maryli Rodowicz). Na razie wygląda na to, że nie musi się mocno tym przejmować, ponieważ po przejściu na emeryturę może liczyć na świadczenie w wysokości… nawet 5 tysięcy złotych!

Póki co gwiazdor disco-polo nie zamierza kończyć kariery na scenie, o czym opowiedział w wywiadzie:

Zobacz także:

Ja co miesiąc opłacam składkę w wysokości czterech tys. zł, ale na szczęście na razie sporo koncertuję i nie mam zamiaru iść na emeryturę. Zobaczymy, jak będzie, jak przyjdzie na to czas.

5 tysięcy złotych emerytury to dużo, czy mało?