Z roku na rok jest coraz drożej. Ceny jedzenia nieubłaganie szybują w górę. Potwierdzi to chyba każdy, kto żyje na własny rachunek.

Sprawy dodatkowo nie ułatwia pandemia, która w ciągu ostatnich miesięcy pozbawiła pracy, a co za tym idzie dochodów, mnóstwa ludzi. Dlatego też pojawił się pomysł, by stworzyć sieć tak zwanych hard dyskontów Vollmart.

Co oznacza słowo Vollmart?

Nie ulega wątpliwości, że Vollmart to słowo niemieckie. Wie to każdy, kto choć przez chwilę miał przyjemność uczyć się tego języka. Nazwa miała być uniwersalna, międzynarodowa, co w przyszłości ma ułatwić wejście na zagraniczne rynki. 

„Voll” to w tłumaczeniu na polski – pełny, całkowity, z kolei „mart” to po prostu targowisko. Jednak tłumacząc nazwę w całości, „vollmart” oznacza „w pełni inteligentny”. Taki właśnie ma być ten sklep. Nic więc dziwnego, że hasło sieci brzmi „Pełen okazji”.

Zobacz także:

Co można kupić w Vollmarcie?

Pierwszy Vollmart został otwarty w Siedlcach, przy ulicy 3 Maja, na parterze nowoczesnego budynku.

Można w nim kupić wiele ciekawych produktów, między innymi chemię gospodarczą, akcesoria kuchenne, artykuły dla zwierząt, słodycze, napoje, mięso, nabiał oraz pakowane hermetycznie wędliny. Póki, co klienci nie zaopatrzą się tam w pieczywo, warzywa czy owoce.

Sieć nie planuje utworzenia marek własnych, na których sprzedaży bazują między innymi Lidl, Biedronka czy Auchan. W zamian właściciele chcą skupić się na popularnych i znanych markach producenckich, których produkty będzie można kupić w konkurencyjnych, naprawdę niskich cenach. 

Na stałe w asortymencie sklepu będzie od 800 do 1200 produktów. Oferta będzie rotować w zależności od preferencji klientów. Jeśli dane towary nie spotkają się z zainteresowaniem, zastąpimy je nowymi propozycjami - zdradziła w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl Joanna Bielecka, manager działu zakupów w nowej sieci.

Okazuje się, że nowy detalista zamierza sprzedawać żywność co najmniej 20 proc. taniej niż inne, znane markety.

W jaki sposób Vollmart obniża ceny jedzenia?

Realizacja tego formatu będzie możliwa dzięki rezygnacji ze zbędnych kosztów. Należą do nich wydatki związane z drukowaniem sklepowych gazetek, zlecaniem reklam czy kupnem drogiego wyposażenia. W Vollmarcie klienci będą zabierać produkty „prosto z palet”.

Vollmart będzie oferował swoim klientom najniższe ceny na rynku, co oznacza, że konkurujemy z każdą siecią, gwarantując jednocześnie klientowi zupełne nowy na rynku polskim format nowoczesnego hard dyskontu. Chcemy dzielić się z naszymi klientami marżą – dodaje Joanna Bielecka.