Zanim przejdziemy do ściśle żywieniowego aspektu najważniejszego okresu postnego dla chrześcijan, zastanówmy się nad jego innym wymiarem.

Chodzi oczywiście o sprawy duchowe. Dla osób wierzących w Jezusa Chrystusa, Wielki Post to wspomnienie 40-dniowego pobytu Pana na pustyni.

Na pamiątkę zmagań naszego Zbawiciela ze złym duchem i pokusami przez niego czynionymi, chrześcijanie przez również ten sam okres, są zobowiązani do przebycia postu. Powinien być to czas pokuty, refleksji nad samym sobą, a także rezygnacji z doczesnych rozrywek i zbytków.

Jak wyglądały posty dawniej?

Początkiem wielkiego postu jest oczywiście Środa Popielcowa. Czyli dzień, w którym wierni posypią swoje głowy popiołem na znak pokuty.

Zobacz także:

Wielki Post swoimi korzeniami sięga do IV wieku po Chrystusie. Co ciekawe, wcześniej ograniczano się tylko do 40 godzin postu… Dawni chrześcijanie pościli „tylko” w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę. Na ich obronę należy się wyjaśnienie, że trwanie w chrześcijaństwie w pierwszych latach po Jezusie, wiązało się z poważniejszymi wyrzeczeniami niż niejedzenia mięsa i innych łakoci w parę dni w roku...

Obecnie Wielki Post można traktować na dwa sposoby. O wymiarze religijnym już powiedzieliśmy. Drugim aspektem jest ten zdrowotny.

Jak powinien wyglądać wielki post i czego w tym czasie nie jeść?

40-dniowy okres przed świętami wielkanocnymi, można potraktować również jako czas detoksu od niezdrowej żywności. Oczywiście w dzisiejszych czasach nie trzeba uciekać się już do jedzenia na zmianę żuru, kiszonej kapusty i kaszy, jak to dawniej bywało na polskich ziemiach.

Jednak idąc tropem naszych dawnych przodków, warto pomyśleć o przynajmniej częściowym wykluczeniu ze swojej diety mięsa czy tłuszczów zwierzęcych.

Dobrym postanowieniem wielkopostnym, będzie także rezygnacja w tym okresie ze słodyczy i innych cukrów prostych, czyli np. z białego pieczywa.

Co można jeść w Środę Popielcową?

A co z samym Popielcem? Jeszcze nie tak dawno, wierni ograniczali się do chleba i wody. Czasy się jednak zmieniły. Wystarczy, że tego dnia katolicy od 18. roku życia do 60. ograniczą się do 3 posiłków dziennie. Tylko jeden z nich powinien być za to spożyty „do syta”. Oprócz tego należy powstrzymać się od spożywania mięsa.

Wstrzemięźliwość od posiłków mięsnych dotyczy wszystkich wiernych począwszy od 14 letnich dzieci do osób 60-letnich i tych, którym zdrowie umożliwia poszczenie.

Skoro wiemy już czego nie można jeść, zastanówmy się co powinno tego dnia znaleźć się na talerzach. W pierwszej kolejności warto pomyśleć o rybie, np. o śledziu. Innym rozwiązaniem mogą być różnego rodzaju kluski, kopytka, czy bezmięsne pierogi np. z dodatkiem sosu grzybowego, zamiast tłustej omasty ze skwarków i smalcu.

Dobrą opcją będą także wysmażone na oleju placki ziemniaczane. Jeżeli jednak nie chcecie jeść tego dnia zbyt tłusto, wybierzcie na przykład pieczoną babkę ziemniaczaną, zwaną w niektórych miejscach naszego kraju także „tarciuchem".