Tłusty czwartek tuż, tuż, dlatego to już ostatni dzwonek na wyciągnięcie z szuflady starych, ale sprawdzonych przepisów. Przydadzą się do zrobienia faworków oraz oczywiście pączków, bez których ten dzień po prostu nie ma racji bytu. W końcu to właśnie w tłusty czwartek można bez oporów najeść się pączków na cały rok.
Jedni stoją w długich kolejkach za pączkami, a inni robią je sami w domu. Jeśli należycie do tej drugiej grupy, to zachęcamy was do skorzystania z przepisu na pyszny, babciny krem budyniowy. Do pączków będzie w sam raz.
Krem budyniowy do pączków jak dawniej
Pączki najczęściej przygotowuje się z dodatkiem konfitury z róży lub innych owoców. Ale to przecież tylko jeden z wielu sposobów - do środka można dać także czekoladę (zarówno mleczną, deserową jak i białą), krem z adwokatem albo zwykły krem budyniowy. To miła alternatywa zwłaszcza dla tych, którzy nie przepadają za pączkami z konfiturą (uwierzcie, że istnieją takie osoby).
Taki krem z łatwością zrobicie w domu z kilku składników i koniecznie z jednym dodatkiem - wanilią. To może być ekstrakt z wanilii albo ziarenka z jednej laski, a w ostateczności aromat. Dzięki temu składnikowi krem wspaniale smakuje i ma piękny zapach. Wypróbujcie poniższy przepis.
Zobacz także:
Przepis na krem budyniowy do pączków
Składniki:
- 1,5 szklanki mleka
- ⅓ szklanki cukru
- 3 żółtka
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka mąki pszennej
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- szczypta soli
Przygotowanie:
- Wlejcie mleko do garnka. Dodajcie cukier, żółtka, wanilię oraz sól. Wymieszajcie wszystkie składniki i zacznijcie powoli je podgrzewać. Nie zapomnijcie o mieszaniu.
- Następnie do garnka wsypcie przesianą mąkę pszenną i ziemniaczaną. Mieszajcie, aż masa będzie jednolita i bez grudek.
- Dodajcie jeszcze masło i dalej mieszajcie, aż budyń zgęstnieje.
- Zdejmijcie garnek z ognia, przykryjcie folią spożywczą i odstawcie do ostudzenia.
- I gotowe! Tak przygotowany krem po ostygnięciu jest gotowy do użycia. Możecie nadziać nim pączki, zrobić rurki z kremem albo wyjeść łyżką prosto z garnka.
