Od tygodni media informowały, że w tym roku w Polskich lasach pojawiło się dużo grzybiarzy z Rumunii. Prof. dr hab. Dorota Hilszczańska z Instytutu Badawczego Leśnictwa przypuszcza,  w rozmowie z Wyborcza.pl, że mogą przyjeżdżać nie po borowiki czy podgrzybki, tylko po mniej popularne, ale za to dużo cenniejsze grzyby, zwane „czosnkiem milionerów”. 

Za naszą zachodnią granicą osiągają gigantyczne ceny. Nie tylko rosną w polskich lasach, powstały nawet ich hodowle, których miejsca utrzymywane są w tajemnicy.

Czym jest czosnek milionerów?

Trufla, nazywana „czosnkiem milionerów”, to nietypowy rodzaj grzyba, rosnący pod ziemią. Tworzy bulwiaste owocniki, które po przekrojeniu ukazują labiryntowy wzór.

W europejskich lasach rośnie kilka gatunków trufli. Ich ceny dochodzą do 6 tysięcy euro za kilogram. Najdroższe są trufle białe, nieco tańsze – czarnozarodnikowe, które kosztują w tym sezonie około 2 tysięcy euro. Oba gatunki wymagają jednak nieco cieplejszego klimatu niż ten, który mamy w Polsce. Grzyby, które można znaleźć w naszych lasach, to trufla letnia. Jej cena w tym roku osiąga 800 euro za kilogram.

Zobacz także:

W przeszłości trufle były bardzo cenione także w Polsce. Pierwsze zapisy o daniach przygotowywanych z dodatkiem tego grzyba pochodzą z XVII wieku. Książka kucharska napisana przez kuchmistrza Wojewody Lubomirskiego z 1682 roku, przedstawia 2 szczególne przysmaki: trufle w popiele i rybę w truflach.

Wzmianki o czosnku milionerów można też znaleźć w książkach kucharskich wydawanych w czasach dwudziestolecia międzywojennego. Były wtedy popularnym grzybem, podawanym  w mieszczańskich domach.

Z czasem popularność trufli w Polsce zmalała. Dziś, tylko nieliczni potrafią je wytropić w lasach. 

Jak zbierać trufle?

Odszukanie grzyba nie jest proste z tego względu, że rośnie 10 cm pod powierzchnią ziemi i na pierwszy rzut oka, zupełnie go nie widać. Trzeba wiedzieć, jakie miejsca do wzrostu wybierają te grzyby i w otoczeniu jakiej roślinności można je znaleźć. Można też wybrać się na grzybobranie, korzystając  z niekonwencjonalnych metod.

Oto nietypowe sposoby na tropienie trufli.

  • Mucha truflowa. To rodzaj muchy, żyjącej na bagnach i torfowiskach, której larwy rozwijają się właśnie w tym rodzaju grzyba. Śledząc miejsca gromadzenia się owadów, można trafić na trufle.
  • Świnie. Kiedyś były wykorzystywane do tropienia trufli, bo idealnie wyczuwają ich zapach. Jednak polowanie na trufle przy pomocy świń bywało nieskutecznie, bo świnie wolały same zajadać się przysmakami, zamiast oddawać je człowiekowi.
  • Psy. Urządzanie polowań na trufle przy pomocy psów, staje się coraz bardziej popularne. Psy także łatwo odnajdują te grzyby, a że ich nie lubią, chętnie oddadzą zdobycz. We Włoszech, wyhodowano nawet rasę psów, która specjalizuje się w odnajdowaniu trufli.

Eksperymentalna hodowla trufli w Polsce

Prof. dr hab. Dorota Hilszczańska z Instytutu Badawczego Leśnictwa, w rozmowie z Wyborcza.pl, opowiada o pierwszych hodowlach trufli, które prowadzone są w Polsce.

Ten eksperyment trwa już 13 lat. Badania zaczęliśmy w 2007 roku, gdy dzięki pomocy kolegów naukowców z Turynu udało nam się zebrać w polskich lasach półtora kilograma owocników trufli letniej. Posłużyły do założenia w 2008 roku pierwszej plantacji truflowej (ogrodu truflowego). Obecnie prowadzimy pięć tego rodzaju plantacji - wylicza prof. Hilszczańska

Nie chce jednak zdradzić miejsc hodowli, żeby nie zachęcać smakoszy trufli do podkradania leśnego przysmaku. Wiadomo jedynie, że hodowle prowadzone są w województwie lubelskim i świętokrzyskim.  Truflowe lasy to te, rosnące na glebach typu czarnoziem i rędzina. Można je znaleźć między innymi w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.

Ekspertka zauważa, że w wielu krajach europejskich zbiór trufli w lasach jest uregulowany prawnie. W Polsce, niestety nie. Każdy może wejść do lasu i wynieść z niego dowolną ilość grzybów. Prawdopodobnie to z tego powodu, grzybowe gangi z zagranicy przyjeżdżają właśnie do naszego kraju.

Źródło: wyborcza.pl