Gdy tylko rozpoczęły się wakacje, „paragony grozy” zaczęły robić furorę w internecie. Mowa oczywiście o horrendalnie wysokich rachunkach za jedzenie w nadmorskich smażalniach i nie tylko. Można odnieść wrażenie, że stołowanie się w miejscowościach turystycznych jest w tym roku bardzo drogie. Zaczęły się nawet pojawiać w sieci porady na temat tego, jak uniknąć wysokich rachunków za jedzenie na urlopie, choć niektórzy, jak właściciele smażalni przekonywali, że nie ma co oczekiwać cudów i latem jedzenie nad morzem jest po prostu drogie. Ale czy wszędzie trzeba zapłacić tak dużo za obiad? Turyści z całej Polski udowadniają, że nie!

Tani obiad dla 3 osób nad morzem

O tym, że nad morzem da się tanio zjeść, przekonała się turystka z Trzęsacza. Portal podroze.gazeta.pl opisał relację kobiety, która przekonuje, że w Trzęsaczu zapłaciła jedynie 50 złotych za obiad dla trzech osób. Z kolei na swoim profilu na Facebooku inny turysta opublikował zdjęcie paragonu opiewającego na kwotę jedynie 8,90 zł. Tylko tyle kosztował wyglądający bardzo smacznie obiad, składający się z kotleta schabowego z ziemniakami i surówką!

Ekonomicznie w nadmorskich kurortach

Trzęsacz jest małą miejscowością, więc niskie ceny nie powinni dziwić. Inaczej jest w dużych kurortach obleganych przez turystów. Ale czy na pewno? Również tam można znaleźć miejsca, w których da się tanio i smacznie zjeść. Portal o2.pl opublikował zdjęcie paragonu z restauracji we Władysławowie, gdzie grupa znajomych zapłaciła 77 złotych za pizzę, dwa zestawy z dorszem oraz trzy soki pomarańczowe. Nie brzmi to wcale tak groźnie!

Zobacz także:

Zmowa restauratorów?

Ireneusz Szydłowski, restaurator z Gdańska w rozmowie z portalem podroze.gazeta.pl przyznał, że przypuszcza, iż wysokie ceny nad morzem mogą wynikać ze „zmowy” przedsiębiorców:

Być może ci restauratorzy, którzy prowadzą swoją działalność tuż przy wejściu na plażę albo w centrum miasta, tworzą np. z sześcioma innymi restauracjami monopol, które utrzymują wysokie ceny i turysta w tym obrębie po prostu nie zje taniej.

Restaurator zachęca natomiast do tego, by nie zrażać się wysokimi cenami w niektórych lokalach i poszukać restauracji nieco oddalonej od centrum większych ośrodków turystycznych:

Duże obłożenie lokali mimo wysokich cen nie stanowi przecież mobilizacji do tego, żeby je obniżać, dlatego warto poszukać, pójść dalej i zjeść nieopodal, a nie przy samym centrum i zaoszczędzić trochę pieniędzy

Źródło: gazeta.pl