Witamina D ma wiele cennych właściwości

Nie od dziś wiadomo, że witamina D pełni bardzo ważną rolę w organizmie. Utrzymywanie jej na odpowiednim poziomie zapobiega chorobom serca, nadciśnieniu, anemii oraz cukrzycy. Witamina ta jest również odpowiedzialna za wchłanianie fosforu i wapnia, a co za tym idzie, za prawidłowe kształtowanie się kości na etapie dorastania czy ich ochronę w podeszłym wieku. Na tym jednak nie koniec.

Odpowiedni poziom witaminy D w organizmie ma ogromne znaczenie dla odporności. Dlatego też eksperci zalecają jej suplementację, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy zwiększa się podatność na wszelkie infekcje. 

Niestety, jej niemal niezastąpione źródło stanowi słońce, którego w Polsce jest jak na lekarstwo. Bowiem słoneczne miesiące w każdym roku można policzyć na palcach jednej ręki. Dlatego też szacuje się, że aż 80 – 90 proc. Polaków zmaga się z niedoborem tej witaminy.

Niedobór witaminy D może zwiększyć ryzyko zakażenia COVID-19

Okazuje się, że taki stan rzeczy ma ogromne znaczenie również w przypadku koronawirusa. Na przestrzeni ostatnich miesięcy udowodniono bowiem, że pacjenci, którzy uzyskali dodatni wynik testu na COVID-19 w większości zmagali się również ze znacznymi niedoborami witaminy D. Osoby, u których poziom tejże był w normie o wiele rzadziej lądowali na szpitalnych oddziałach zakaźnych.

Zobacz także:

Niedobór witaminy D bardzo często notuje się również u osób zmagających się z otyłością, bądź cukrzycą. Jej niski poziom wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zapalenia płuc i innych wirusowych infekcji dotyczących górnych dróg oddechowych.

Skonsultuj suplementacje z lekarzem

Jak podają polskie portale, suplementacja witaminy D w czasie choroby na COVID-19 zapobiegało pogorszeniu stanu zdrowia pacjentów. Należy jednak pamiętać, żeby nie leczyć się nią samodzielnie w domu. Bowiem związek ten można bardzo łatwo przedawkować. Witamina spożywana w nadmiarze może prowadzić między innymi do utraty apetytu, nudności, osłabienia i otępienia.