Epidemia koronawirusa trwa w Polsce od marca 2020 roku. W kraju zmarło prawie 40 tysięcy osób, a ponad półtora miliona przeszło chorobę. Koronawirus zagraża jednak nie tylko osobom bezpośrednio chorującym. Pandemia ma bowiem wpływ na całą gospodarkę. 

Najbardziej dotknięte branże

COVID-19 przysparza pracy wszystkim zawodom z sektora medycznego, a zabiera pracę innym. Wśród najbardziej dotkniętych pandemią sektorów jest hotelarstwo, usługi salonów piękności, cała branża turystyczna, branża fitness i oczywiście gastronomia. Obostrzenia nie pozwalają bowiem restauracjom i barom na serwowanie posiłków w lokalach, a mało kto decyduje się na jedzenie na wynos. Cierpią na tym więc zarówno właściciele lokali, jak i ich pracownicy. Ciągłe straty powodują coraz większą liczbę zwolnień. Niektórzy znaleźli się przez pandemię w naprawdę nieciekawej sytuacji…

Rośnie liczba ubogich

Pandemia dotknęła prawie każdego. Nawet osoby, które rok temu miały jeszcze własne oszczędności i wcale nie żyły z dnia na dzień, dziś już tylko próbują przeżyć, często wybierając między zakupem żywności, a spłaceniem rat kredytu mieszkaniowego czy rachunków. 
Dane z Zakopanego wskazują na lawinowy wzrost liczby osób ubogich. Wiele osób straciło dochód i co miesiąc staje przed decyzją: zapłacić rachunki czy wyżywić rodzinę. Systematycznie i stale rośnie liczba ubogich osób korzystających z zasobów kuchni brata Alberta w Zakopanem. Liczba osób korzystających z posiłków wzrosła do 100 lub więcej osób dziennie. Przed pandemią koronawirusa codziennie korzystało z pomocy tylko ok. 60 osób. Jeśli systematyczny wzrost się utrzyma, w niedalekiej przyszłości liczba osób ubogich, bez środków na jedzenie wzrośnie dwukrotnie w porównaniu do początku marca ubiegłego roku. 

Kto korzysta z posiłków Kuchni brata Alberta

Wiele osób korzystających z posiłków wydawanych przez kuchnię brata Alberta to wcale nie bezdomni, którzy rok temu stanowili znaczną większość skrajnie potrzebujących. W najgorszej sytuacji wydają się znajdować imigranci zarobkowi z Ukrainy, którzy nie mogą liczyć na pomoc z innego źródła niż właśnie posiłki oferowane przez kuchnię. Nie mają oni na miejscu rodziny ani znajomych, którzy pomogą im bezpośrednio w potrzebie. 

Zobacz także:

Płynąca pomoc

Oczywiście osoby potrzebujące nie są zostawione bez pomocy. Ludzie z własnej woli zrzeszają się w organizacje pomagające najuboższym. Prężnie funkcjonują także ośrodki MOPS – Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej, które przez pandemię mają ręce pełne roboty. MOPS w Zakopanem wydaje coraz więcej paczek z żywnością. W 2020 roku wydali oni 80 milionów ton żywności potrzebującym. Służby przewidują, że liczba osób potrzebujących będzie dalej rosnąć.