Rok 2021 powitał przedsiębiorców i konsumentów wyższymi cenami słodzonych napojów. Chwilę później okazało się, że w wyniku nowych ustaleń zdrożała nawet woda. Niestety, już niedługo będziecie musieli dopłacić kolejne złotówki za każdy napój zamknięty w plastikowej butelce.

Czym jest podatek cukrowy i ile wynosi?

Od początku 2021 roku do cen napojów zawierających cukier, doliczane są opłaty w dwóch kategoriach – stałej i zmiennej. Pierwsza z nich wynosi 50 groszy za każdy litr słodzonego napoju i kolejne 10 groszy za litr, jeśli produkt zawiera kofeinę lub taurynę. Z kolei opłata zmienna wynosi 5 groszy za każdy gram napoju, który zawiera ponad 5 gramów cukru.

W ten sposób stawki za niektóre napoje słodzone wzrosły nawet o 4 złote za półlitrową butelkę. To wywołało niemały szok i konsternację wśród kupujących.

Zaskakującym okazał się również fakt, że podatek cukrowy wpłynął na podwyżki cen wody mineralnej. Ta, choć nie zawiera w swoim składnie żadnych słodzików jest idealnym narzędziem do poprawienia konkurencyjności drożejących napojów. 

Zobacz także:

Podrożała nawet woda mineralna

Powodów takiej sytuacji jest kilka. Po pierwsze - część popularnych marek wód mineralnych należy do dużych koncernów produkujących napoje słodzone. Te, chcąc uniknąć znaczących spadków w sprzedaży swoich produktów, muszą szukać sposobu na wyrównanie dochodów. Bowiem woda, nawet po podwyżce, wciąż jest tańsza niż napój gazowany przed podwyżką.

Nie ulega wątpliwości, że podwyżka cen napojów słodzonych samoistnie zwiększy popyt na wodę. Dlatego firmy produkujące oba te produkty, mogą operować cenami tak, by było to dla nich jak najbardziej korzystne. Zwiększając cenę wody o ok. 5-8 proc. mogą zredukować podwyżki cen napojów gazowanych. Na tym jednak nie koniec.

Rząd wprowadzi kaucję za plastikowe butelki

Rząd pracuje nad wprowadzeniem nowego systemu kaucyjnego dotyczącego napojów w plastikowych butelkach. Takie rozwiązanie ma na celu przede wszystkim walkę z wciąż pogłębiającym się problemem zanieczyszczonego środowiska. O nowym pomyśle poinformował wiceminister klimatu i środowiska, Jacek Ozdoba. Termin jego wprowadzenia nie jest jeszcze znany, ale decyzja pewna.

Wysokość kaucji będzie zależna przede wszystkim od tworzywa, z którego wykonana jest butelka. Wiadomo już, że butelki będzie można zwracać w specjalnie wyznaczonych do tego celu punktach, a także wolnostojących automatach, nawet jeśli klient nie posiada paragonu.

Co istotne, konsumenci nie będą również zmuszani do zakupu nowego produktu w danym sklepie, a kaucja będzie zwracana w gotówce natychmiast po oddaniu pustych butelek.