Śmieci to plaga polskich lasów. W zakresie ilości leśnych śmietnisk, widoczna jest pewna zależność: im droższy jest wywóz śmieci w miastach i gminach, tym więcej śmieci znajdujemy w lesie.

Ceny wywozu śmieci nie mogą jednak być usprawiedliwieniem dla leśnych śmieciarzy. Nie tylko powodują, że spacer po lesie staje się nieprzyjemny, bo zamiast chodzić po ściółce, brniemy w śmieciach. Szkodzą one także lasom, bo rozrzucone śmieci zagrażają zwierzętom i roślinom. Także grzybom.

Delikatne jak grzyby

Grzybnia to skupisko wielu zalążków nowych organizmów. Przyszłych grzybów. Jest strukturą bardzo delikatną, łatwo ulegającą uszkodzeniu, a w rezultacie wymarciu. Zarówno grzybnia, jak i wyrastające z niej grzyby są bardzo wrażliwe, źle reagują i mogą ulec zniszczeniu nawet po bardzo gwałtownym deszczu. Tym bardziej okoliczne zanieczyszczenia wpływają na ich kondycję i zdrowie.

Grzyby rosnące w otoczeniu śmietnisk, chłoną zanieczyszczenia chemiczne pochodzące ze śmieci. Resztki farb i lakierów, z wyrzuconych po malowaniu domu puszek, pozostałości lakierów z połamanych starych mebli, rozkładające się śmieci z gospodarstw domowych, niszczejące na deszczu odpady z warsztatów, to wszystko przenika do gleby i zanieczyszcza ją. Toksyny dostają się do grzybów, które stają się trujące dla ludzi, ale także dla grzybni – zabijając ją.

Zobacz także:

Amator grzybów ze Śląska, Justyn Kołek ostrzega innych amatorów grzybów:

Grzybiarze nie mają świadomości, że zostawiając śmieci w lesie, sami sobie szkodzą, utrudniają sobie uprawianie ulubionego hobby. Pewnego dnia przyjdą na swoje ulubione miejsce, a tam nie będzie ani jednego grzyba, bo grzybnię zniszczą chemikalia z porzuconych przez nich śmieci.

Stan polskich lasów

Władze państwowe, co rok oceniają stan lasów w naszym kraju. Aby taka ocena była możliwa, Lasy Państwowe mają obowiązek przedstawiać rządzącym raport o stanie lasów.

Starej lodówki nie przywiał wiatr, a gruz to nie skutek remontu w borsuczej norze.

Odpowiedzialni za wyrzucanie śmieci w naszych lasach jesteśmy my sami. Jeśli nawet nie robimy tego my, robią to nasi sąsiedzi. 

Jak podają Lasy Państwowe, każdego roku z polskich lasów wywożonych jest 83 do 145 tysięcy metrów sześciennych śmieci. To od 1100 do 2000 tysięcy wagonów kolejowych wypełnionych po brzegi śmieciami.

Co grozi za wyrzucanie śmieci w lesie

Pewien mieszkaniec Krakowa, zajmujący się na co dzień oczyszczaniem strychów i piwnic, zapłacił za wyrzucenie w lesie kilkunastu worków śmieci, prawie 5 tys. zł.

W Ministerstwie Klimatu trwają prace nad nowymi stawkami mandatów za zaśmiecanie lasów. Stwierdzono tam, że czterocyfrowe kwoty nie są wystarczające i nie odstraszają śmieciarzy. Propozycję nowych regulacji przygotowuje właśnie Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.

Musimy jednak pamiętać, że to co jest skuteczne bardziej niż wysokość kary, to jej nieuchronność. Gdyby osoby zaśmiecające nam lasy mieli pewność, że za wyrzucenie grozi im, jak w banku, choćby 500 zł, to woleliby zawieść swoje odpady do legalnego punktu odbioru śmieci.  I z pewnością zapłaciliby za to mniej.

Źródło: wyborcza.pl, lasy.gov.pl, tvn24.pl