W jednym z ostatnich odcinków „Kuchennych rewolucji” słynąca z ostrego języka Magda Gessler nie przebierała w słowach. Gwiazda była oburzona herbatą, jaką podano jej w ratowanej przez nią restauracji. Według restauratorki napój w ogóle nie nadawał się do wypicia. 

Gessler nie posmakowała kranówka z Opola 

Sytuacja miała miejsce w trakcie kręcenia jednego z odcinków „Kuchennych rewolucji”. Magda Gessler odwiedziła tym razem Opole, gdzie pomagała lokalowi Caverna Cafe stanąć na nogi. Nie zaczęło się dobrze - Gessler zaczęła narzekanie na potrawy dostępne w menu już od… herbaty. Jej zdaniem napoju w ogóle nie dało się pić i ostro go skrytykowała:

– Herbata jest do chrzanu. Woda jest do d***. Jakbym piła po prostu jakąś chemię – powiedziała Magda Gessler.

Właściciele szybko ustalili, że zły smak herbaty wynikał z tego, że do jej zaparzenia użyto wody prosto z kranu, a nie tej filtrowanej. Zwykle bowiem, jak przyznali, muszą wodę filtrować, ponieważ ta płynąca w opolskich rurach jest niesmaczna. 

Zobacz także:

– Woda w Opolu jest bardzo kiepska i normalnie ją filtrujemy. Natomiast dziewczyna, która podawała, zapomniała o tym – wyjaśniła Katarzyna, współwłaścicielka lokalu. 

Później Magda Gessler dostała herbatę z przefiltrowanej wody. Ta, jej zdaniem, była już znacznie lepsza: 

– To śmierdzi chemią, a to jest herbata do wypicia

Opolskie wodociągi odpowiadają na uwagi Magdy Gessler

Nie trzeba było długo czekać na reakcję spółki Wodociągi i Kanalizacja w Opolu. Szybko pojawiło się sprostowanie na Facebooku gdzie spółka wyjaśnia, że opolska kranówka jest regularnie badana przez sanepid i nadaje się do spożycia:

– Opolska woda kranowa jest wydobywana z jednego z największych w Europie naturalnych zbiorników triasowych wód podziemnych. Jest wodą średnio zmineralizowaną. Sanepid i nasze laboratorium regularnie badają jej jakość - czytamy w oświadczeniu spółki.

Przedstawiciele przedsiębiorstwa w poście zachęcili także właścicieli dawnej Caverna Cafe (po rewolucjach restauracja nazywa się Chrupiąca Kalarepa Bistro) do laboratorium by mogli przekonać się, jak wygląda proces badań jakości wody.

Źródło: pomponik.pl