Nawet proste pytanie może się wydawać trudne, dla kogoś, kto kompletnie nie zna się na rzeczy. Dla mężczyzn, co prawda, coraz rzadziej nazwy damskiej garderoby są zmorą, jaką były w latach 60. czy 80. XX w. W dzisiejszych czasach panowie nie mylą więc już tak często sukienki ze spódnicą.

Wszechobecny internet, reklamy telewizyjne, robią swoje – nawet nie musimy się starać i wiedza, która wcześniej była niedostępna, sama wchodzi nam do głowy. Nie dotyczy to jednak wszystkiego. To łatwe, kulinarne pytanie w „Milionerach”, okazało się za trudne dla pewnego policjanta z Warszawy.

Pytanie o kształt klusek

Jest tyle rodzajów klusek gotowanych w Polsce, że uczestnik teleturnieju „Milionerzy” pogubił się w ich kształtach. Gdy dostał pytanie za 2 tys. zł dotyczące właśnie nich, nie potrafił odpowiedzieć.

Pytanie brzmiało:

Zobacz także:

- Które kluski, gdy patrzymy na nie z góry, zazwyczaj przypominają romby?

Czy nie znając podpowiedzi, potrafilibyście na nie odpowiedzieć? 

Uczestnik nie był pewien, nawet gdy prowadzący Hubert Urbański przedstawił mu cztery odpowiedzi:

  • A. lane
  • B. leniwe
  • C. kładzione
  • D. śląskie

Policjant z Warszawy, który jak się okazało nie odmawia sobie klusek, na tym etapie nie potrafił powiedzieć, o które kluski może chodzić:

- Bardzo lubię kluski, wszystkie jadłem, ale powiem szczerze, że tego nie wiem.

Czasem wystarczy mała podpowiedź

Gracz zdecydował się na użycie koła ratunkowego. Wybrał koło: 50 na 50, które oznacza, że automat odrzuca dwie nieprawidłowe odpowiedzi i z czterech pozostawia tylko dwie: jedna jest nadal błędna, ale jedna z nich jest prawidłowa.

W rezultacie do wyboru zostały tylko 2 odpowiedzi:

  • B. leniwe
  • D. śląskie

Mając już tak niewielki wybór, uczestnik, myśląc na głos zaczął zastanawiać się nad każdą z nich:

- Śląskie to są chyba okrągłe i mają dziurkę w środku. Zaznaczę b) leniwe – odpowiedział po chwili.

Odpowiedź oczywiście była prawidłowa. Prowadzący uzupełnił ją czytając komentarz realizatora ze swojego monitora:

- Kawałek serowego ciastka kroi się skośnie, stąd ta nazwa. Podaje się je z masłem i cukrem.

Gdy gracz poznał właściwą odpowiedź, przyznał, że zasugerował się włoską kuchnią. Bez stresu towarzyszącego zwykle uczestnikom siedzącym na fotelu graczy, prawdopodobnie odpowiedziałby na to proste pytanie bezbłędnie i szybko.

- Ja jak przeczytałem pytanie, to myślałem, że chodzi o włoskie ravioli. Zaskoczyliście mnie – wyznał.

Źródło: fakt.pl