Zastanawialiście się kiedyś czy salon znany z serialu, to prawdziwy pokój, w którym na co dzień ktoś mieszka, tylko wynajęty ekipie filmowej, czy to jedynie dekoracja zbudowana na potrzeby filmu?
Gdy serialowa rodzina siada przy stole, to ma w talerzach ciepłą czy zimną zupę i co znajduje się w kieliszkach, którymi stukają się biesiadnicy odgrywający rolę filmową? Część serialowych tajemnic zdradziła aktorka jednego z najdłużej emitowanych polskich seriali. „Na Wspólnej” ma już ponad 3300 odcinków.
37-letnia Joanna Jabłczyńska to popularna polska aktorka telewizyjna i filmowa, znana między innymi z serialu „Na Wspólnej”. Karierą artystyczną zaczęła jako dziecko, występując w zespole „Fasolki”. Grała w filmach i teatrze, brała udział w programach telewizyjnych: „Taniec z gwiazdami”, „Jak oni śpiewają” czy „Twoja twarz brzmi znajomo”.
Jednak największym zaskoczeniem jest to, że aktorka z wykształcenia jest… prawniczką. W 2009 r. ukończyła studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, a także uzyskała aplikację radcowską.
Dodatkowo ukończyła studia podyplomowe dla doradców inwestycyjnych i analityków papierów wartościowych w Akademii Leona Koźmińskiego. Założyła kancelarię prawną „Clever One", przez jakiś czas była współwłaścicielką kancelarii „Mecenat Warszawski", a w 2019 roku założyła kancelarię pod nazwą „Joanna Jabłczyńska Kancelaria Prawna w Warszawie".
Jednocześnie była wykładowczynią na studiach podyplomowych w dziedzinie prawa medialnego i autorskiego na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Ponadto, jest ambasadorką wielu akcji charytatywnych, szczególnie tych adresowanych do dzieci.
Jeśli ktoś ogląda serial „Na Wspólnej” to z pewnością zainteresuje go wycieczka po studiu, jaką 37-latka zaprezentowała swoim fanom, w relacji na Instagramie. Kulisy serialu, o których można się dowiedzieć z materiału, to nie tylko ruchome ściany, przez które można filmować sceny z różnych ujęć, czy „zastawki”, czyli płachty materiału z nadrukowanym na przykład widokiem zza okna.
Joanna Jabłczyńska zdradziła też, że w barze serialowym podają najlepsze pierogi, a butelki z alkoholami mają fikcyjne etykiety. Dzieje się tak wtedy, gdy serial nie ma praw do filmowania istniejących produktów:
- Nasi rekwizytorzy są odpowiedzialni za to, żeby na każdej z butelek była etykieta produktu, który nie istnieje. To samo dotyczy np. książek. (...) Musimy stworzyć zupełnie inną okładkę (alkoholu czy książki), ponieważ nie mamy praw do tego, żeby pokazywać etykietę jakiegokolwiek produktu.
W zaprezentowanym filmie aktorka pokazała fikcyjne okładki książek i ujawniła prawdziwą, która kryła się pod okładką:
- Tak że oszukujemy was nawet w kwestii książek!
Serialowa Marta Konarska zdradziła widzom także co piją aktorzy, gdy trzymają w ręku kieliszek z winem. W środku zawsze znajduje się sok z czarnych porzeczek. Z kolei kufle z piwem są wypełnione sokiem jabłkowym:
- Skoro jesteśmy przy alkoholach, to jeśli pijemy wino w serialu, to wtedy zawsze jest to soczek z czarnej porzeczki. A piwo to sok jabłkowy, bo nie spożywamy prawdziwego alkoholu w trakcie pracy.
Źródło: plejada.pl
Marta Wierzbicka znana jest szerszej publiczności jako odtwórczyni jednej z głównych ról w serialu „Na Wspólnej". Jakiś czas temu aktorka sporo schudła, czym wzbudziła niemałą sensację wśród swoich fanów. Jak jej się udaje utrzymać tak smukłe ciało? Kim jest Marta Wierzbicka? Marta Wierzbicka urodziła się w 1991 roku w Warszawie, gdzie ukończyła Akademię Sztuk Pięknych. Największą popularność przyniosła jej rola roli Oli Zimińskiej w serialu telewizyjnym „Na Wspólnej". Wierzbicka gra też w warszawskim teatrze Capitol i udziela się dubbingowo – m.in. podłożyła głos pod tytułową postać w filmie „Alicja w Krainie Czarów". Jakiś czas temu głośno było o spektakularnej metamorfozie aktorki. Wierzbicka wzięła się za siebie i naprawdę sporo schudła. Jak jej się to udało? Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Marta Wierzbicka (@mtttttm) Jak schudła Marta Wierzbicka? Marta Wierzbicka wygląda obecnie szczuplej niż kiedykolwiek. W czym tkwi sekret jej diety? Czy aktorka uprawia jakiś sport? W rozmowie z portalem Jastrząb Post gwiazda zdradziła, na jaką aktywność fizyczną stawiała w dobie pandemii: - Dużo ludzi o siebie zadbało. U mnie początek pandemii to były non stop spacery. Ja robiłam po 10 kilometrów dziennie. Cały czas na dworze, miałam też możliwość, że chodziłam do lasu, więc gdzieś tam cały czas się ruszałam - powiedziała. Aktorka dodała, że gdy była pandemia i miała dużo czasu dla siebie, zaczęła bardzo zdrowo gotować. Do spożywania...
Pamiętacie Edytę Jungowską? Uśmiechnięta, pełna ciepła aktorka była bardzo lubiana przez publiczność i około 20 lat temu jej kariera nabierała rozpędu. Edytę można było pierwszy raz zobaczyć w Teatrze Telewizji w roli Konstancji Weber w „Amadeuszu”. W 1995 roku rozpoczęła pracę w Kabarecie Olgi Lipińskiej, gdzie występowała do 2000 roku. Była też gwiazdą programu dziecięcego „Ala i As", jednak większość widzów zna ją jako Bożenkę z serialu „Na dobre i na złe”. Ta rola przyniosła aktorce największą popularność i rozpoznawalność, jednak z czasem Jungowska przestała przyjmować propozycje zagrania w różnych produkcjach. Teraz aktorka powraca i przy okazji opowiedziała o początkach swojej kariery. Problemy Edyty Jungowskiej z samoakceptacją Aktorka powraca na ekrany w produkcji „Detektyw Bruno”. W rozmowie z tygodnikiem „Na żywo” podzieliła się tym, jak jej problemy z wagą i zaakceptowaniem siebie wpłynęły na jej karierę. Do tego stopnia, że rozważała rezygnację ze szkoły aktorskiej! – Był moment, że zaczęłam być wysoka i chuda. I nawet bardzo zgrabna. Problemy z tuszą powróciły, gdy zaczęłam dojrzewać. W liceum wciąż się odchudzałam, ale i tak byłam pulchna – powiedziała Edyta Jungowska w rozmowie z tygodnikiem „Na żywo”. Wsparcie ze strony najbliższych też nie było wystarczające. Gdy gwiazda zdawała do szkoły aktorskiej, spotkała się z bardzo przykrą reakcją własnego brata: – Wiesz co, spójrz ty w lustro – cytuje jego słowa aktorka na łamach dziennika „Super Express”. Pomimo trudności, pani Edyta nie poddała się i zrealizowała swoje marzenia. Dostała się za pierwszym razem do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie i ją ukończyła. Dziś mówi, że w pełni siebie akceptuje i dobrze się czuje we...
Nie żyje Katarzyna Łaniewska Smutną wiadomość o śmierci kobiety przekazała rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, Anita Czerwińska. Niestety, potwierdził ją również Związek Artystów Scen Polskich. Informacja o odejściu tak wybitnej postaci bardzo szybko obiegła całą Polskę. Rodzina, przyjaciele, ale również wierni fani aktorki pogrążyli się w głębokim żalu i smutku. Sytuację szeroko komentowali w mediach. „Z serca dziękuję za Pani życie, role, mądrość, wiedzę, dobro jakim obdarzała Pani nasz ziemski świat”, „Odchodzą ostatni sprawiedliwi”, „Wspaniała osoba. Uwielbiałam Ją w serialu "Plebania". Pozostanie w mojej PAMIĘCI”, „Bardzo smutna wiadomość. Fantastyczna aktorka, cudowny człowiek. Ogromna strata, żal”. Młodość i życie zawodowe Katarzyny Łaniewskiej Katarzyna Łaniewska urodziła się w 1933 roku w Łodzi. Kobietę wychowała głównie matka, ponieważ ojciec zmarł, kiedy była jeszcze małą dziewczynką. Jej życie od zawsze było związane z aktorstwem. Łaniewska ukończyła bowiem studia na Akademii Teatralnej w Warszawie i od razu debiutowała. Przez ponad 60 lat swojej działalności zagrała wiele ról, na deskach niejednego teatru, ale również na ekranie telewizora. Nikt nie gotował tak dobrze, jak babcia Józia Fani znają Łaniewską przede wszystkim jako babcię Józię z popularnego serialu „Plebania”, w którym aktorka wciela się w gospodynie domową. Fani od razu pokochali tę postać przede wszystkim za autentyczność, ale również dania przygotowywane przez babcię Józie. Katarzyna Łaniewska wydała nawet książkę pt. „Kuchnia wyśmienita, czyli gotujemy z babcią Józią” poświęconą jej autorskim przepisom i kulinarnym sekretom związanym z odgrywaną przez nią serialową...
Joanna Bartel to polska aktorka komediowa, która rozpoznawalność zyskała głównie dzięki udziałowi w „Świętej wojnie” – znanym serialu komediowym. Joanna jest z wykształcenia malarką, skończyła ona studia na ASP. Widzowie mogą kojarzyć ją z wielu spotów reklamowych. Może kojarzycie też, że Joanna Bartel prowadziła przez pewien czas program „Śmiechu warte”? Życie Joanny Bartel w pandemii Pandemia mocno odbija się na wielu zawodach. Szczególnie dotknięta jest branża gastronomiczna, branża fitness i turystyczna, ale ciężkie czasy nastały także w branży rozrywkowej. Wiele produkcji filmowych i telewizyjnych zostało wstrzymanych. Teatry pozostają zamknięte. Wiele osób straciło pracę. To samo dotknęło też Joannę Bartel. Aktorka przyznaje, że z chęcią wróciłaby do pracy, ale na czas pandemii znalazła sobie też inne zajęcia. Czym zajmuje się Joanna Bartel? Joanna Bartel w trakcie pandemii zajmuje się rękodziełem i bardzo dużo maluje. Mimo, że przez pandemię artystka straciła możliwość wykonywania swojego ukochanego zawodu aktorki, nie pozostaje ona bezczynna. Wiedzie można powiedzieć sielankowe życie na Wyspie Wolin. Ma tam dom bardzo niedaleko plaży. Joanna przeprowadziła się tam ze Śląska. Gwiazda oddaje się w sielankowym otoczeniu kilku pasjom: Ogląda filmy Maluje Szyje sukienki Artystka jest bardzo szczęśliwa. „Jest mi po prostu świetnie. Bardzo zżyłam się tu z ludźmi. Mam wspaniałych sąsiadów. Okolica też jest przepiękna. Mój dom stoi sam w środku lasu. Mam widok na jezioro, na którym za chwilę zakwitną nenufary i grążele. Do morza mam trzy kilometry. Przychodzą koty, latem jest pełno świerszczy, teraz przylatują żurawie. Dziki niestety też są. Ja po prostu jestem pośrodku natury. Czuję się tu bezpiecznie” –...
