Kebab to tradycyjne danie tureckie. Oryginalnie serwowane jest z baraniną, jednak w Polsce często spotyka się je także w wersji z innymi mięsami – zwłaszcza z kurczakiem. Reporterzy śledczych programów TVN zagłębili się jednak w szczegóły pracy polskich ubojni… Są przerażające!

Jakie mięso jest w kebabie?

Straszne okoliczności pracy w barze kebab ujawnił pan Patryk, pracownik tego typu lokalu w Warszawie. Kucharz ujawnił, że każde mięso ma taki sam kolor, kiedy się je przypiecze – niezależnie od tego, czy jest ono zepsute czy świeże. Można w ten sposób łatwo oszukać klienta, a nawet narazić go na niebezpieczne konsekwencje zdrowotne. 

Mięso miks w kebabie

Dziennikarze dotarli do ubojni, które stosowały groźne praktyki obróbki mięsa. Bez asysty weterynarza zabijano tam chore krowy, a następnie przerabiano je na mięso do spożycia. Często sprzedawano także mięso z krów, które już zdechły w wyniku choroby czy zaniedbań… Niestety, jak się okazało, tego typu mięso najczęściej trafia właśnie do kebabów. Jest ono najłatwiejsze do sprzedania jako tzw. „miks”.

Pracownik kebaba ujawnia jednak, że sam kiedyś zatruł się kebabem z tzw. „miksu” i ostrzega, że w typie mięsa, który przedstawiany jest np. jako wołowy, potrafi być nawet kilka różnych rodzajów mięs. Problem w tym, że pracownicy rzadko wiedzą jakie. Kucharze w „podejrzanych” lokalach z mięsem nieznanego pochodzenia ostrzegają także przed kebabami z kurczakiem, ponieważ bardzo często sami nie mają informacji o pochodzeniu mięsa, która trafia do klientów. 

Zobacz także:

„Ja tego nie jem. Boję się (...) Tu naprawdę mielą wszystko" - wypowiedział się pracownik baru z kebabami.

Macie wątpliwości co do świeżości czy składu kebaba? Pytajcie pracowników o pochodzenie mięsa bądź etykiety, które posiadały produkty przed przyrządzeniem. Jeśli personel będzie odmawiał wyjaśnień – uważajcie! Może to być jedno z miejsc, w których grozi wam zatrucie pokarmowe.

Czytaj też: