Inflacja galopuje, jedzenie w sklepach jest już tak drogie, że odkładanie produktów przy kasie, to coraz częstsze zjawisko. Za chwilę już nie tylko będziemy zastanawiać się co z wybranych składników dań odłożyć, żeby rachunek był niższy, ale wręcz co taniego kupić, żeby wyżywić rodzinę. Dylematy Polaków obserwuje szef PSL Włodzimierz Kosiniak-Kamysz i postanowił zaproponować zmianę.

Jak obniżyć ceny żywności?

Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak- Kamysz poinformował podczas rozmowy z Polską Agencją Prasową, że jego partia zamierza złożyć w Sejmie projekt ustawy obniżający podatek VAT na świeżą żywność produkowaną w Polsce.

Polityk chce obniżenia VAT-u do zera na mięso i nabiał, a także, wędliny i sery. Uważa, że żywność jest już tak droga, że czas zacząć też działać w obronie polskich rodzin i zadbać o ich budżety:

W najbliższych dniach złożymy projekt dotyczący 0-procentowego VAT-u na zdrową żywność, żeby ratować polskie rolnictwo, hodowlę i produkcję, żeby można było kupić żywność w normalnych cenach.

Sylwia Spurek cieszy się z rosnących cen niezdrowej żywności

Niemal w tym samym czasie, działania Parlamentu Europejskiego na rzecz promowania zdrowej żywności, skomentowała Sylwia Spurek. Działaczka Partii Wiosna Roberta Biedronia, była wyraźne poruszona wiadomością, że PE przegłosował możliwość podwyższenia podatku VAT na produkty szkodliwe dla zdrowia i środowiska. Chodzi między innymi o mięso i mleko, których spożywanie, szczególnie w nadmiernych ilościach, nie jest zdrowe, a podniesienie ich cen ma być metodą na ograniczenie ich spożycia:

Zobacz także:

Mamy to! Wygląda na to, że PSL i reszta konserwatystów zaczyna przegrywać „wojnę o kotleta i rosół”. Wczoraj PE przegłosował możliwość podwyższenia VAT na produkty niezdrowe i o dużym śladzie środowiskowym. Odsyłamy mięso i mleko do historii! Taką UE lubię - napisała na Twitterze Spurek.

Sylwia Spurek znana jest ze swoich bezkompromisowych wypowiedzi, w których sprzeciwia się hodowli zwierząt i promowaniu oraz dotowaniu przez rządy, produkcji żywności pochodzącej od zwierząt. W ostatnim czasie tłumaczyła się dziennikarzom z oskarżeń, jakie pojawiły się pod jej adresem, że zabrania swoim pracownikom jeść jajka.

Polityczka wyjaśniła w wywiadzie, że nic takiego nie ma miejsca, bo żadnego ze swoich pracowników ani nie pyta o to co jada, ani nie mówi, co ma jeść.  Sama promuje dietę roślinną i jest dumna, że wegańskie posiłki można dostać także w poselskich restauracjach w Brukseli.

Jednak swoim postem na Twitterze zakończonym wykrzyknikiem: „odsyłamy mięso i mleko do historii” rozdrażniła polityka PSL, który ma przeciwne cele. Chce wzmacniać polskie rolnictwo, obniżając, a nie zwiększając VAT na płody rolne.

Czym jest zdrowa żywność? Spór rolników z ekologami

Z dyskusji pomiędzy politykiem ludowców, a działaczka partii lewicowej wynika jedno: każdy z nich inaczej rozumie określenie „zdrowa żywność”.

Dla Sylwii Spurek to produkty roślinne dobrze działające na zdrowie. Takie, do o produkcji których nie wykorzystuje się nadmiernie zasobów naszej planety, ani zwierząt. Jest to ten rodzaj żywności, który nie przynosi szkody zdrowiu człowieka, zwierzętom i środowisku naturalnemu.

Z kolei Kosiniak – Kamysz zdrową żywnością nazwał naturalne, tradycyjne produkty jak mięso, wędliny, mleko i sery. Chce ich bronić za wszelką cenę:

Zerowy VAT na zdrową żywność. A nie 23 proc. VAT na zdrową żywność tak, jak proponuje pani Sylwia Spurek, bo zdrowa żywność to polska żywność, to mięso, to nabiał, to są dobre polskie wędliny, polskie sery. I tej normalności dzisiaj trzeba bronić (...). Widać, że normalność i wolność nie jest w modzie. I prawicowi ekstremiści, i lewicowi ekstremiści proponują różnego rodzaju fanaberie.

Źródło: RMF24.pl