Jak donosi jeden z portali, w poniedziałkowe popołudnie, klienci jednego z krakowskich marketów mieli okazję osobiście spotkać prezydenta Andrzeja Dudę. Głowa Państwa podjechała pod sklep luksusową, opancerzoną limuzyną i weszła do środka w towarzystwie ochroniarzy. Takie sytuacje należą do rzadkości, toteż nic dziwnego, że większość przebywających w sklepie osób z uwagą przyglądała się prezydentowi.

Para prezydencka lubi być samodzielna

Choć wydawać by się mogło, że wokół prezydenckiej pary wciąż krząta się służba, w rzeczywistości niektóre czynności państwo Duda lubią wykonywać samodzielnie. Wśród nich znajduje się między innymi gotowanie. Mimo iż często bywają na uroczystych kolacjach i bankietach, w domu jadają jak każda normalna rodzina.

Mamy swoją malutką kuchenkę w apartamencie na górze, gdzie mieszkamy (...) i tam sobie przygotowujemy śniadania i kolacje. Nikt nas przy tym nie obsługuje. Mamy swoją lodówkę, swoje jedzenie, żona normalnie robi zakupy w sklepie, nic nadzwyczajnego – zdradził prezydent podczas jednego z nagrań na swój kanał YouTube.

Okazuje się jednak, że nie tylko Pierwsza Dama robi zakupy. Zdarza się, że jedzie po nie sam prezydent. Tak było i tym razem.

Andrzej Duda zrobił zakupy w krakowskim markecie

Choć Andrzej Duda z pewnością mógłby zlecić zrobienie zakupów służbie lub poprosić o to żonę, tym razem wolał wybrać się po nie samodzielnie. Zajechał więc rządową limuzyną pod krakowski market i w towarzystwie ochrony zaczął krzątać się między sklepowymi regałami. Wizyta zajęła mu blisko pół godziny. 

Zobacz także:

W prezydenckim koszyku znalazły się między innymi ziemniaki, kalafior, kefir, napój gazowany bez cukru oraz codzienna prasa. Głowa państwa postanowiła obsłużyć się samodzielnie. Po skasowaniu wszystkich produktów prezydent wyjął własną kartę płatniczą i uregulował rachunek w wysokości ponad 105 złotych. 

Po wyrazie twarzy prezydenta trudno było wyczuć, co myśli na temat tej kwoty. Jednak takie zachowanie bez dwóch zdań może przyczynić się do zrozumienia codzienności, z którą zmagają się zarówno Ci zamożni, jak i biedni Polacy.

Andrzej Duda lubi i umie gotować

W jednym z wrzuconych na YouTube filmików prezydent Andrzej Duda przyznał, że choć nie jest mistrzem gotowania, czasami zagląda do kuchni. Wówczas najczęściej przyrządza jajecznicę lub jajka na miękko – fanką ich smaku jest Pierwsza Dama. 

Ja nie powiem, żebym był jakimś mistrzem gotowania, aczkolwiek żona zawsze mówi, że jajecznicę i jajka na miękko robię najlepsze. Ale jakichś bardziej wyszukanych potraw to przyznaję się, że nie. Sam nie umiem ugotować. Owszem, potrafię sobie odgrzać – stwierdza Andrzej Duda.