Gdy gruchnęła wiadomość o tym, że galerie handlowe zostały otwarte, Polacy natychmiast ruszyli na zakupy. Wielometrowe kolejki przywodzą na myśl minione czasy, gdy trzeba było odstać swoje przed każdym sklepem. Dlaczego ludzie rzucili się do galerii handlowych, skoro zapowiedziano, że w grudniu będą aż trzy handlowe niedziele i powinniśmy spokojnie zrobić świąteczne zakupy?

Trzecia handlowa niedziela?

Niepokój wśród Polaków jest jak najbardziej uzasadniony. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że przepisy są uchwalane kilka godzin przed ich wejściem w życie, a w dodatku do ostatniej chwili nie wiadomo jakie decyzje podjęli rządzący. Dlatego nie dziwi, że gdy tylko otwarto znów sklepy, to Polacy pobiegli zrobić zakupy – nie wiadomo, czy niedługo znów nie zostaną zamknięte, a przecież trzeba kupić prezenty na święta! Żyjemy w bardzo ciekawych czasach i nasze przyzwyczajenia zostały postawione na głowie. Rząd obiecał trzecią handlową niedzielę w tym miesiącu – jednak czy nowe zarządzenie dojdzie do skutku?

Na ostatnią chwilę

Okazuje się, że przepis zezwalający na handel w niedzielę 6 grudnia wciąż nie jest uchwalony. Musi jeszcze przejść przez Senat, który zbierze się pod koniec tego tygodnia, oraz zostać podpisany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Raczej wszystko powinno się odbyć bezproblemowo, jednak podejmowanie decyzji na ostatnią chwilę niepokoi przedsiębiorców, którzy tak naprawdę prawdopodobnie dopiero w piątek będą na 100% wiedzieli, czy w niedzielę 6 grudnia będą mogli otworzyć sklepy. Przepis uzyskał poparcie wszystkich zrzeszonych pracodawców oraz dwóch największych związków zawodowych. Przeciwna jest tylko „Solidarność”, której zawdzięczamy obowiązujący od 2017 roku zakaz handlu w niedzielę.

Wybierzecie się na zakupy 6 grudnia?

Zobacz także: