Pandemia koronawirusa daje się wszystkim we znaki. Do tego stopnia, że ludziom zaczynają już puszczać nerwy i dopuszczają się czynów, które wcześniej były nie do pomyślenia. Portal kobieta.wp.pl porozmawiał z kilkoma kasjerkami, które opowiedziały o tym jak z ich perspektywy zmieniły się zachowania Polaków przez pandemię koronawirusa.
Niebezpieczne sytuacje w sklepach
Jeszcze przed pandemią nie brakowało ludzi awanturujących się w sklepach. Zawsze znalazł się ktoś, kto przy kasie kłócił się o miejsce w kolejce czy nienaliczony rabat. Jednak według kobiet pracujących w sklepach w trakcie pandemii koronawirusa takie zachowania są znacznie częstsze. Ich zdaniem ludzie przez noszenie masek czują się o wiele bardziej anonimowi i częściej się awanturują:
Są bardziej roszczeniowi i traktują nas na zasadzie „ja klient, twój pan”. Myślą, że osoba pracująca w sklepie jest w czymś gorsza od nich. Mają do nas pretensje o wysokie ceny, promocje, brak towaru. Nie zachowują żadnego dystansu, tłoczą się. Gdyby mogli, staliby sobie na plecach
Niedawno pisaliśmy o bulwersującym wydarzeniu, jakie miało miejsce w jednym ze sklepów w Lesznie. Jeden z klientów stojących w kolejce do kasy nie miał maseczki na twarzy, więc stojąca za nim starsza kobieta zwróciła mu uwagę. Na udostępnionym w sieci nagraniu ze zdarzenia widać, że mężczyzna w odpowiedzi uderzył kobietę w twarz tak mocno, że ta przewróciła się na podłogę. Jeszcze bardziej szokujący jest fakt, że dookoła było pełno ludzi i nikt jej nie pomógł!
Zobacz także:
Dochodzi już do tego, że niektóre pracownice sklepów przyznają się do stosowania ziołowych środków na uspokojenie, żeby móc jakoś funkcjonować w pracy.
Nerwowi klienci
Kasjerki twierdzą, że z daleka są w stanie rozpoznać klienta, który będzie szukał zaczepki i okazji do awantury. Takie osoby wchodzą do sklepu najczęściej bez maski i już po samej ich postawie widać, że są zdenerwowane:
Nieraz wchodzą do sklepu klienci bez masek i są tacy dziwnie nabuzowani, jakby tylko czekali, żeby zwrócić im uwagę. Od razu rozpoznaję takich ludzi i nie podejmuję tematu masek, nie odzywam się, żeby uniknąć kłótni
Ponadto bardzo często się zdarza, że klienci zdenerwowani obrażają pracowników sklepu, zostawiają zakupy i wychodzą:
Przychodzą do sklepu i wylewają na nas swoje żale, bo pandemia już za długo trwa i wszyscy mają dość.
Spotkaliście się z takimi sytuacjami osobiście?
Czytaj także: