Redaktorka portalu Onet Styl, Anna Rojek-Kiełbasa postanowiła na własnej skórze sprawdzić, czy to, co słyszała od mamy przez całe dzieciństwo. Czy więc śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia? Jak myślicie co na ten temat mówi dietetyk? Jak bez śniadania funkcjonowała sama autorka eksperymentu?

Rozpoczęcie dnia bez śniadania – oczekiwania i rezultaty próby

Dziennikarka podjęła wyzwanie polegające na rezygnacji ze śniadań. Chciała sprawdzić jak się będzie czuła, czy wpłynie to na odczuwanie głodu, podjadanie w ciągu dnia, przybranie na wadze czy utratę kilogramów. Zwracała też uwagę na to, jak brak pierwszego posiłku odbije się na jest wydajności w pracy. Zamierzała sprawdzić, czy w jej przypadku okaże się prawdą to, że bez śniadania będzie senna i pojawią się u niej problemy z koncentracją.

Już wcześniej rozpoczynała dzień od biegania. Trening odbywał się zwykle z samego rana i wracała po nim na śniadanie. Była więc w pewien sposób przyzwyczajona do wyjścia z domu bez posiłku. W trakcie eksperymentu wydłużyła jednak czas bez jedzenia do południa. Dopiero o tej porze siadała do pierwszego posiłku w ciągu dnia. Jak zaznaczała, robiła jednak pewien wyjątek. Przed rozpoczęciem pracy zjadała jakiś owoc lub piła sok.

Co zauważyła podczas eksperymentu?

Zobacz także:

  • Zaczęła mieć więcej czasu rano. Przygotowywanie i jedzenie śniadania zabierało jej sporo czasu
  • Czuła się dobrze. Nie była słaba, zmęczona, senna ani rozkojarzona
  • Z perspektywy efektywności pracy, organizacji, skupieniu się na zadaniach, zmiana okazała się bardzo pozytywna
  • Nie bolała jej głowa, a tego skutku braku posiłku bardzo się obawiała
  • Brak najważniejszego posiłku nie wpłynął na jej kondycję fizyczną
  • Odczuwała jednak głód, a do tego miała poczucie, że rezygnując z posiłku pozbawia się jakiejś ważnej przyjemności
  • W pierwszym tygodniu jadła mniej, w kolejnych nadrabiała wieczorami. Waga nieznacznie wzrosła, ale czuła się lepiej i lepiej wyglądała. Zaznacza jednak, że to była bardzo dyskretna zmiana

W rezultacie redaktorka powróciła jednak do śniadań. Zdecydowała, że nie będzie sobie odmawiać posiłku, ale żeby wpłynąć na lepszą organizację dnia i skupienie na pracy, będzie się starała jeść je trochę później w ciągu dnia.

Co o braku śniadań mówi dietetyk?

Dietetyczka Katarzyna Sumiec-Szyfner uważa, że niejedzenie śniadań nie powoduje większych szkód dla organizmu. Choć powszechnie wiadomo, że warto jadać regularnie, nie tylko o stałych porach, ale też bez większych przerw pomiędzy posiłkami, ona kładzie nacisk na to, co jemy, a nie kiedy.

Przypomina także o popularnej diecie zwanej postem przerywanym, która jest stosowana jako dieta odchudzająca. Ekspertka nie sądzi jednak aby rezygnacja z tego posiłku działała odchudzająco:

- Samo omijanie śniadań nie spowoduje, że szybciej schudniemy, gdyż przede wszystkim liczy się tu deficyt kaloryczny.

Dietetyczka ostrzega jednak, że rezygnacja ze śniadań może mieć odwrotny skutek, bo może powodować większą chęć podjadania w ciągu dnia. Przytacza też badania dotyczące wpływy śniadań na intensywność bólów menstruacyjnych:

- Co ciekawe, opuszczanie śniadań może być związane z występowaniem bólów menstruacyjnych, gdyż u kobiet regularnie spożywających śniadania dolegliwości były mniejsze - powiedziała Sumiec-Szyfner.

Dietetyczka uważa jednak, że jedzenie lub pomijanie śniadań powinno być sprawą indywidualną:

- Podsumowując, pewnie wszyscy znamy osoby, które nie potrafią wyjść z domu bez śniadania, ale znamy też takie, które mogą pierwszy posiłek jeść dopiero w porze obiadu. Warto samemu zastanowić się i podjąć decyzję, czy spożywanie śniadań nam odpowiada, czy nie, ponieważ jest to kwestia indywidualna - skończyła.

Źródło: Onet.pl, Instagram/Anna Rojek-Kiełbasa