Aktorka Dominika Gwit jest jednym z przykładów, że zbyt restrykcyjna dieta i nagła zmiana stylu życia mogą doprowadzić do efektu jo-jo. Gwiazda całe życie zmaga się z otyłością, choć jak sama przyznaje dodatkowe kilogramy towarzyszą jej od zawsze i nauczyła się z nimi żyć. Co sprawiło, że gwałtownie przytyła?

Co to jest efekt jo-jo?

Nazwa wzięła się od popularnej zabawki jo-jo – kółka na sznurku, które wypuszczone z ręki, szybko zwija się po sznurku z powrotem. Dokładnie tak samo dzieje się z ciałami osób, które naprzemiennie chudną i znów tyją. Dlaczego tak się dzieje? W większości przypadków efekt ten dotyczy ludzi, którzy wcześniej mieli nadwagę lub byli otyli z powodu przejadania się i nagle przeszli na bardzo restrykcyjną dietę.

Takie osoby traktują dietę jak lekarstwo, coś przejściowego. Jedzą mniej, by schudnąć i gdy już osiągną upragnioną wagę, to wracają do starych zwyczajów i znów zjadają duże porcje, a do tego odżywiają się niezdrowo. Właśnie dlatego dietetycy cały czas podkreślają, że walka z otyłością oznacza całkowitą zmianę myślenia i stylu życia, by nie wracać więcej do niezdrowych nawyków.

Walka z otyłością Dominiki Gwit

To właśnie efekt jo-jo dopadł Dominikę Gwit. Aktorka od lat zmaga się z nadmiarem kilogramów, a kilka lat temu zaszokowała wszystkich niezwykle szczupłą sylwetką. Udało się jej schudnąć 50 kilogramów! Napisała nawet książkę, w której opisała swoją historię. Jednak po jakimś czasie jej figura stała się wyraźnie pełniejsza. Dominika wyznała, że odchudzanie się było najgorszym okresem w jej życiu. Zaczęła mieć obsesję na punkcie jedzenia – skrupulatnie notowała wszystkie spożyte kalorie, cały czas wchodziła na wagę i zamartwiała się, gdy nie chudła.

Zobacz także:

Aktorka żali się, że odchudzanie ukradło dwa lata z jej życia. Dominika była na drakońskiej diecie – jadła bardzo mało, a zalecane posiłki nie były zbyt sycące, więc chodziła cały czas głodna. W diecie zabronione było używanie soli, cukru oraz alkoholu. Dziś aktorka pomimo, że znów zmaga się z otyłością jest o wiele szczęśliwsza. Twierdzi, że ma nadwagę od dzieciństwa i taka po prostu jest. Nie chce się katować dietami, skoro najbliżsi ją akceptują.