Dziś na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że rząd przedłuża obowiązujące od 27 marca do 18 kwietnia włącznie. Na konferencji padło wiele pytań od dziennikarzy w sprawie otwierania poszczególnych branż. Sprawdźcie, jaka była odpowiedź ministra.

Przedłużenie obostrzeń

Minister zapowiedział, że ze względu na trudną sytuację epidemiczną w kraju, lockdown zostanie przedłużony i potrwa do 18 kwietnia:

Analizowaliśmy bieżąco sytuację, szczególnie w kontekście tego co dzieje się w szpitalach. Obecne wyniki są zbyt słabym sygnałem, by traktować je w optymistyczny sposób. Obłożenie łóżek wynosi ok. 80 proc., co jest parametrami niebezpiecznymi.

Panujące obecnie zasady, obejmujące m.in. zamknięcie sklepów meblowych, budowlanych i ze sprzętem RTV, a także przedszkoli, żłobków oraz salonów fryzjerskich i kosmetycznych, nie zmieniają się i będą obowiązywały co najmniej do 18 kwietnia.

Pytania dziennikarzy

Obecni na konferencji dziennikarze zasypali ministra pytaniami na temat innych, ważnych dla Polaków kwestii, które nie zostały przez niego poruszone. Padło pytanie między innymi o powrót dzieci do szkół, które od miesięcy zmuszone są do nauki zdalnej, która coraz gorzej odbija się na ich zdrowiu psychicznym oraz postępach w nauce:

Zobacz także:

Priorytetem jest powrót do szkół klas 1-3 i przedszkoli. Mam nadzieję, że jeszcze w kwietniu przedszkola i klasy 1-3 wrócą do nauczania.

Prawdopodobnie więc jeżeli w ogóle można mówić o powrocie dzieci do szkół, to będzie on dotyczył tylko tych z najmłodszych klas.

Polacy chcieliby też wiedzieć czy rząd szykuje kolejny lockdown na majówkę, która jest już za pasem. Minister zachowuje jednak spokój w tej kwestii, choć można odnieść wrażenie, że rząd jeszcze nie ma żadnych planów dotyczących ewentualnych nowych obostrzeń:

Przede wszystkim myślimy o przywracaniu edukacji. Do majówki mamy ponad 3 tygodnie. W przyszłym tygodniu będziemy mogli się przybliżać do tej sytuacji i podejmować decyzje. Zbyt wcześnie jednak będzie oczekiwać spędzania majówki tak, jak dwa lata temu.

A co z hotelami i restauracjami? Jeszcze na początku roku przedstawiciele rządu twierdzili, że prawdopodobnie nastąpi uwolnienie branży w okolicach maja. Jednak dziś sytuacja jest na tyle trudna, że raczej nie ma co na to liczyć:

W zależności od sytuacji nie kierujemy się tymi samymi kryteriami. Gdy jesteśmy w sytuacji, gdzie apogeum mamy za sobą, najważniejszym kryterium jest kwestia obłożenia łóżek. Trudno jest więc powiedzieć, jakie będą kryteria uwolnienia gospodarki. Zależeć będą one od aktualnego momentu pandemii.

 

Czytaj także: