Parkingi sklepów spożywczych nie kojarzą się raczej z tak nietypowymi wydarzeniami, jak te do których doszło przed paroma dniami w Białymstoku.

W zeszłą sobotę na parking Lidla przy ul. Sowlańskiej w Białymstoku, zajechało zielone audi. Kierowca zaparkował samochód na miejscu parkingowym, po czym zaczął przygotowania do swojego happeningu.

Co wydarzyło się w sobotę na parkingu Lidla w Białymstoku?

Na specjalnie przygotowanym drewnianym stelażu, mężczyzna w średnim wieku, zamontował religijny obraz. Obok niego znalazło się miejsce dla drewnianego krzyża.

Mężczyzna  wydobył z samochodu także pokaźnych rozmiarów wzmacniacz i ustawił go na masce swojego pojazdu.

Zobacz także:

Jakby tego było mało, obok audi stanęło także jeszcze dodatkowo krzesełko. Po poczynieniu takich przygotowań i sporządzeniu swojego rodzaju ołtarza, mężczyzna zaczął swój niezwykły pokaz.

Z wielowatowego głośnika poleciały takty religijnej pieśni. Mężczyzna zaś ukląkł przed krzyżem (i swoim samochodem), po czym zaczął się po prostu modlić.

Co kierowało białostoczaninem, tego nikt nie zdołał ustalić. Jednemu z klientów sklepu udało się uchwycić happening mężczyzny na nagraniu wideo.

Ludzie oglądający całe widowisko byli w sporym szoku, ale z tego co udało nam się ustalić, nie doszło do żadnych gwałtownych reakcji.

Co o zachowaniu przed Lidlem sądzą białostoczanie?

Białostoczanie chętnie komentowali za to całe zajście na lokalnym forum. Niecodzienne  zachowanie mężczyzny przed sklepem, nie przeszło bez echa. Nie brakowało różnych głosów:

– Krzywdy nikomu nie robi. Co za problem? – napisał jeden z użytkowników. Inny dodał zaraz: – No i niech się modli, w czym problem?

– (…) Chyba od tego są kościoły jakby ktoś chciał się pomodlić to by się tam udał...A tak swoją drogą widzicie jak ten obraz i krzyż jest zamontowany? Dobrze, że na łeb nikomu się nie zawalił. Ludzie wy naprawdę nie widzicie nic złego? – napisał inny użytkownik forum.

Dyskusja między białostoczanami była naprawdę gorąca. Nie brakowało argumentów o godzeniu w swoje wzajemne uczucia i kolokwialnie rzecz ujmując, obrzucania się błotem w typowym internetowym stylu.

Co sądzicie o tym nietypowym zajściu pod sklepem w Białymstoku? Jak zareagowalibyście na takie zachowanie? Czy parking sklepu spożywczego to odpowiednie miejsce do wyrażania swoich przekonań religijnych?

Czy jednak jesteście bliżsi zdania, że mężczyzna nie zrobił nikomu nic złego i miał prawo do takiej prezentacji swojego światopoglądu?

Ostatnio o Lidlu było głośno nie tylko z powodu nietypowych zachowań klientów. Sieć wprowadziła - za przykładem Biedronki - do sprzedaży testy na przeciwciała COVID-19.

Więcej przeczytacie o tym w tym miejscu: Testy na koronawirusa są tańsze w Lidlu? Już nie, bo Biedronka obniżyła cenę