Czy potraficie wyobrazić sobie gotowanie bez smażenia? My też nie! W końcu najsmaczniejsze potrawy to te smażone w tłuszczu. Kotlety schabowe, placki ziemniaczane czy jajko sadzone – pyszności! A czy zwracacie uwagę na to, jakiego tłuszczu używacie do smażenia? To bardzo ważne, ponieważ konsekwencje smażenia na nieodpowiednim oleju są bardzo poważne!

Olej olejowi nierówny

W Polsce najczęściej stosowanym tłuszczem do smażenia jest olej rzepakowy. Dość tani, zdrowy, a przede wszystkim o neutralnym smaku i zapachu, który nie wpływa dzięki temu na smak potraw. Dziś na rynku obecnych jest dużo więcej olejów, z których Polacy chętnie korzystają. Z tych najpopularniejszych możemy wymienić:

  • olej słonecznikowy
  • olej z pestek winogron
  • olej lniany
  • olej kokosowy
  • oliwę z oliwek

Każdy z nich wyróżnia się innymi właściwościami. Olej z pestek winogron jest wyjątkowo neutralny, ponieważ praktycznie nie ma smaku i zapachu i jest bezbarwny.

Olej lniany polecany jest w praktyce przeciwnowotworowej, ponieważ badania dowiodły, że znajduje się w nim najwięcej tłuszczów nienasyconych, które przeciwdziałają rozwojowi raka.

Zobacz także:

Z kolei oliwa ze względu na charakterystyczny zapach, używana jest w kuchni śródziemnomorskiej jako dodatek do sałatek. Jednak czy wszyscy w ten sposób jej używają?

[content:0_6780,0_5833:undefined]

Czy wy też popełniacie ten błąd?

Oliwa coraz częściej gości w polskich domach, ponieważ reklamuje się ją jako zdrowszą alternatywę dla oleju rzepakowego. Jednak to nie do końca prawda. Rzeczywiście, oliwa zawiera więcej tłuszczów nasyconych, ale z tego powodu używana do przyrządzania tradycyjnych polskich dań staje się o wiele bardziej niebezpieczna dla naszego zdrowia niż olej rzepakowy. Dlaczego?

Oliwa z oliwek zawiera dużo nienasyconych tłuszczów, które w temperaturze 180 stopni zaczynają się palić i wytwarzać bardzo dużo związków rakotwórczych. Oznaką tego jest śmierdzący dym. A nasze ulubione polskie kotlety schabowe i placki ziemniaczane, smaży się w oleju osiągającym temperaturę około 200 stopni. To oznacza, że oliwa nie nadaje się do smażenia takich potraw. Używając jej w ten sposób, serwujecie sobie raka na talerzu.

Źródło: fakt.pl