Przerażenie i wszechobecna dezinformacja sprawiły, że ludzie zaczęli tworzyć liczne historie na temat pandemii koronawirusa. Kto nie słyszał choć raz, że to spisek, który ma sprawić, że słabsza część społeczeństwa umrze, ten musiał nie mieć internetu. Od podobnych mitów wręcz huczało.

Przecież "to tylko grypa"

Choć koronawirusa i grypę wiele łączy, naukowcy i lekarze wciąż podkreślają, że nie należy ich ze sobą mylić. Podstawową i najgroźniejszą różnicą jest fakt, że na grypę jest szczepionka, a na koronawirusa nie. Dlatego tysiące ludzi w Polsce wciąż na niego choruje i umiera. Mało tego, lekarze ostrzegają, że w czasie zimy choroby mogą zaatakować razem, co będzie niesamowicie groźnym zjawiskiem.

Odporność zbiorowa

Niektórzy twierdzą też, że kiedy większość ludzi zachoruje na COVID-19, a następnie się z niego wyleczy społeczeństwo zacznie być odporne na wirusa. To jednak tak nie działa. Nikt nie wie, czy powrót do zdrowia będzie długotrwały, czy choroba nie wróci nawet do tych, którzy ją przeszli.

Dystans fizyczny osłabia organizm

Są też tacy, którzy twierdzą, że zachowywanie dystansu społecznego osłabia odporność na choroby. To jednak nieprawda. Dystans społeczny to coś, co od wieków chroni ludzi przed różnego typu zakażeniami. Nie bez powodu zostajemy w domu, kiedy gorzej się czujemy, nie chodzimy do pracy, nie odwiedzamy znajomych. Wszystko po to, aby nie zarażać.

Zobacz także:

"To przez 5G"

5G to technologia piątej generacji pozwalająca na szybszy i bardziej jakościowy przepływ danych pomiędzy urządzeniami. Do tej pory nikt nie znalazł dowodów na to, by miała ona jakikolwiek wpływ na częstotliwość i transmisję wirusów.

Po co te maski?

Niektórzy uważają też, że noszenie masek szkodzi naszemu zdrowiu i prowadzi między innymi do grzybicy płuc. Ten mit również został obalony. Maski ochronne nie zostały stworzone na potrzeby koronawirusa, istniały już wcześniej. Nosili je lekarze podczas operacji oraz pracownicy przemysłowi i budowlani. Do tej pory nie ma żadnych badań mówiących o ich szkodliwości. Długotrwałe stosowanie maseczek nie zmniejsza poziomu natlenienia, ani nie zwiększa poziomu dwutlenku węgla.

"Jest szczepionka, ale nam jej nie dają"

Lekarze wciąż badają wirusa wywołującego COVID-19. Z dnia na dzień poznają go coraz lepiej i sprawdzają różne warianty leczenia. Ich wiedza na tym etapie pozwala prawidłowo leczyć pacjentów i zmniejszać ich śmiertelność. Jednak lekarstwa jak nie było tak nie ma.

Źródło: medicalnewstoday.com