Zdarzyło ci się kiedyś przypadkiem zjeść kromkę spleśniałego chleba? A może martwisz się, że twoje dzieci zjedzą kawałek pleśniejącego ciasta z zeszłego tygodnia? Sprawdź, co się może stać, jeśli zjesz pleśń!

Pleśń na jedzeniu przybiera najczęściej formę puchatych i niezbyt przyjemnie pachnących placków. Grzyby są zwykle białe lub ciemnozielone i dość łatwo je zauważyć, choć w początkowych etapach pleśnienia żywności trudno je dostrzec. Wtedy właśnie istnieje ryzyko, że zjemy nadpsute jedzenie. Czy jest się czym martwić?

Co się stanie, gdy zjemy pleśń?

Po pierwsze – bez paniki! Najczęściej zdajemy sobie sprawę z tego, że coś nie gra już po nadgryzieniu pierwszego kęsa. Pleśń ma charakterystyczny zapach i smak nie do pomylenia z innym, więc najczęściej od razu wypluwamy zepsutą część. Jednak jeśli połkniemy kawałek zajęty pleśnią, to czy coś nam grozi? Najprawdopodobniej po prostu mocno się pochorujemy i zaczniemy wymiotować. Być może zdarzyło wam się kiedyś nagle zwymiotować chwilę po zjedzeniu czegoś, co jeszcze wyglądało i smakowało dobrze? To, że jeszcze nie widać pleśni nie znaczy, że żywność nie zaczęła się psuć. Wymioty to reakcja organizmu na zjedzenie trucizny.

Inne nieprzyjemne konsekwencje to reakcje alergiczne. Dotyczy to nie tylko spożycia pleśni, ale i powąchania, dlatego absolutnie nie wąchamy spleśniałego jedzenia! Może dojść do podrażnienia dróg oddechowych.

Zobacz także:

Co zrobić ze spleśniałą żywnością?

Odpowiedź jest tylko jedna – wyrzucić! I to jak najszybciej, najlepiej zawijając ją wcześniej w plastikowy worek. Absolutnie nie wolno odkrajać spleśniałej części np. chleba albo sera i zjadać reszty. Wystąpienie pleśni na powierzchni żywności oznacza, że całość już zaczęła się psuć i nie nadaje się do spożycia.

 

Źródło: mashed.com