
Tysiące Polaków popełnia TEN błąd przy robieniu mielonych. Sęk tkwi w...
Mielone nie należą do najtrudniejszych dań polskiej kuchni. Wystarczy przecież kupić mięso, dodać do niego cebulę i przyprawy, obtoczyć w jajku i bułce tartej, a następnie smażyć na oleju. Ten przepis nie daje zbyt wielu możliwości do popełnienia błędu. Mimo to kotlety nie zawsze wychodzą idealnie.
Aby mielone nie były spalone, ani surowe w środku należy przede wszystkim zastosować się do kilku prostych, ale bardzo istotnych zasad!
Ważny jest już sam moment kupna mięsa na kotlety. Powinno być ono świeże, niepaczkowane i zmielone w sklepie na twoich oczach (możesz je także zmielić samodzielnie w domu, jeśli masz taką możliwość). Do kotletów mielonych idealnie sprawdza się mieszanka mięsa wieprzowego i wołowego.
Sekretem rozpływających się w ustach mielonych jest również dodanie wody do mięsa podczas jego wyrabiania. Jednak najważniejszy okazuje się ostatni etap ich przygotowywania.
Najlepszym sposobem na idealne mięso okazuje się więc rozpoczęcie smażenia od dużego ognia, a następnie zmniejszenie go na średni. Po ok. 4 minutach zdejmij kotlety z patelni i gotowe! Nie ma szans, żeby nie wyszły!
Źródło: fakt.pl