Ten dylemat spotyka nas za każdym razem, gdy planujemy upiec jakieś ciasto. W większości przepisów widzimy poradę dotyczącą przesiewania mąki. Tak samo jest we wszystkich niemal programach kulinarnych, które oglądamy w telewizji.

Przesiewanie kiedyś i dziś

Na sam początek mała ciekawostka. Otóż w dawnych czasach piekarze przesiewali mąkę z nieco innych powodów, niż obecnie. Taki zabieg pozwalał oddzielić od mąki niechciane ziarna, które zawieruszyły się podczas jej mielenia albo innych nieproszonych gości, a więc różnych insektów żerujące w w workach ze zmielonym ziarnem pszenicy.
Dzisiaj mąka ze sklepu jest już sprzedawana w czystej, zabezpieczonej postaci. Po co nam zatem przesiewanie mąki w dzisiejszych czasach?

Warto czy nie warto?

Mistrzowie piekarnictwa przesiewają mąkę do pieczenia już z przyzwyczajenia. Skoro tak, to większość z nas uzna, że tak po prostu trzeba.  Nie jest to jednak wyczerpująca temat odpowiedź. Warto zadać sobie pytanie, po co to w ogóle robimy. I czy nie jest to po prostu strata czasu dla każdej zabieganej gospodyni domowej?

Przesiewanie mąki ma jednak konkretne plusy. Oto niektóre z nich:

Zobacz także:

  • Przesiana przez sitko mąka staje się nieco bardziej puszysta i lekka. Wszystko to za sprawą powietrza.
  • Ponadto przesianie mąki z innymi suchymi składnikami sprawia, że łatwiej się razem połączą.
  • Ciasta pieczone z wykorzystaniem przesianej mąki będą wyraźnie lżejsze i nieco bardziej pulchne.

Teraz pozostaje jeszcze jedna kwestia. Jak przesiewać mąkę? Tu wystarczy zwykłe, małe sitko o drobnych oczkach. Mało rozsądne wydaje się zakupywanie specjalnych mechanicznych urządzeń do przesiewania mąki, które są dostępne już na rynku. Zaufajmy starym sprawdzonym metodom z czasów naszych babć!

Źródła: mashed.com, aniagotuje.pl