Gotowania często uczymy się od starszych od siebie. Zwykle nasze mamy i babcie przekazują nam całą masę ciekawych przepisów, wskazówek i sztuczek. Wraz z nimi do naszych głów trafiają także jednak niekiedy zwykłe, kulinarne mity.
Kulinarni pogromcy mitów
Nadszedł czas, by rozwikłać kilka kulinarnych zagadek i oddzielić prawdę od fałszu. Za chwilę przeczytacie tych kilka kuchennych stereotypów, które dotąd uznawaliście za podstawowe kuchenne zasady!
-
Solona woda gotuje się szybciej.
Nic z tych rzeczy. Co prawda dodanie soli do wody podwyższy temperaturę jej wrzenia, ale taki zabieg jedynie wydłuży gotowanie.
Jedyne co osiągniemy tym zabiegiem, to woda gorętsza o kilka stopni… -
Gotowanie niszczy wartości odżywcze warzyw.
Nieprawda. Większość warzyw nie traci witamin podczas obróbki cieplnej.
Jedynie gotowanie warzyw bogatych w witaminy rozpuszczalne w wodzie (np. C i B) sprawia, że mała ich część pozostanie w gotowanej wodzie. -
Słonina jest niezdrowa.
Będziecie w ciężkim szoku. Ten wieprzowy przysmak ma w sobie mniej cholesterolu i tłuszczów nasyconych niż masło. Nie bójcie się też używać w swoich kuchniach smalcu! -
Marynaty zmiękczają mięso.
Nie do końca… Często marynujemy twarde mięso (np. wołowina) w nadziei, że po ugotowaniu nieco zmięknie. Kwas (z octu lub z cytryny) rzeczywiście wpływa na strukturę białek mięsa. Jest to jednak działanie wyłącznie powierzchowne.
Właściwym powodem dla którego rzeczywiście marynujemy mięso, jest próba wpłynięcia na zachowanie wilgotności w mięsie. -
Alkohol wyparowuje podczas gotowania.
Powszechnie uważa się, że jeżeli dodamy do naszego dania nieco wina, alkohol za chwilę się ulotni i zostanie sam smak. Nie tak prędko! W większości przypadków potrzeba do tego aż kilka godzin gotowania! -
Łatwiej obierzemy jajka na twardo, jeżeli dodamy do wody nieco octu.
Obieranie jajek ze skorupki to czasami żmudne zadanie. Jedną z prób pomocy w tym działaniu jest dodanie octu do gotującej się wody. Tymczasem wszystko sprowadza się w tym wypadku do temperatury wody. Jeżeli włożymy nasze jaja do gotującej się wody, łatwiej będzie nam je później obrać!