Przepisy

Kotlety mielone

Kotlety mielone
Medytacja może pogłębić depresję
Pixabay/Pexels
Zdrowie
Medytacja może zaostrzyć depresję? Zaskakujące badania naukowców
Wedle najnowszych doniesień ze świata nauki, charakterystyczne dla ajurwedy metody, jak np. medytowanie - mogą mieć niekorzystny wpływ na zdrowie psychiczne.

Stres to jeden z tych elementów, bez którego nie wyobrażamy sobie współczesnego świata. Dzięki zbyt dużej ilości codziennych informacji i wiecznemu pędowi, na wartości zyskują łatwe oraz przyjemne sposoby łagodzenia stresu. Medytacja jest jednym z nich. Leczy, a może szkodzi? Badanie zrealizowane przez New Scientist dowodzi, że do powszechnych technik relaksacyjnych należy podchodzić z pewną dozą ostrożności. Skład Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego podzielił się z szerszą publicznością wynikami dotyczącymi psychologicznych konsekwencji korzystania chociażby z medytacji.  Efekty badań w klarowny sposób uwydatniają fakt, iż jedna na 12 osób, które mają do czynienia z medytacją, cierpi z powodu niekorzystnych, wywołanych przez nią efektów. Depresja i lęki mogą się pogłębić, ale też przy ich wcześniejszym braku, przez medytację - mogą się pojawić ze zdwojoną siłą.   – Dla większości ludzi medytacja działa korzystnie, ale niewątpliwie w niektórych przypadkach techniki te mogą przynieść niepożądany efekt – tłumaczy wyniki badania Miguel Farias, badacz z Coventry University w Wielkiej Brytanii.  Szkodliwe skutki uboczne  Pozornie mogłoby się wydawać, że codzienna praktyka uważności (znana też jako mindfulness) przyczyni się do wyciszenia i równowagi. Nic bardziej mylnego! Naukowcy ostrzegają przed doborem technik relaksacji. Nie wszystkim będą one służyć. Trzeba o tym pamiętać przed zapoznaniem się z medytacją na poważnie. – Czasami, gdy ludzie próbują uciszyć swoje myśli, umysł może się „zbuntować ”. To jak reakcja na próbę kontrolowania umysłu, która skutkuje epizodem lęku lub depresji – tłumaczy Miguel Farias.    ...

Sandra Kubicka zdradziła swój dietetyczny sekret. Pije napar z tego zioła i ma idealną figurę.
ONS.pl / Adobe Stock
Gwiazdy
Sandra Kubicka pije napar z tego zioła i trzyma się 1 zasady żywieniowej. Dzięki temu na idealną figurę
Sandra Kubicka potwierdza, że odpowiednie podejście pomaga utrzymać dobrą formę. I dzieli się z fankami swoim sposobem na perfekcyjny wygląd.

Modelka, w wieku 13 lat wyjechała z rodzicami do Stanów Zjednoczonych. Głównie tam obecnie pracuje i osiąga coraz większe sukcesy w modelingu. Jej sesję zdjęciową opublikował magazyn ,,Treats”, pojawiła się na rozkładówce amerykańskiej wersji ,,Playboya,, a czasopismo ,,Maxim,, umieściło ją na liście „100 najseksowniejszych nazwisk Ameryki”. Gwiazdka dzieli się migawkami ze swojego życia z ogromną grupą, ponad 600 tysięcy fanów. Pokazuje im jak żyje, co jada, jak utrzymuje formę i szczupłą sylwetkę. Hibiskus, pokrzywa i okno żywieniowe Życie gwiazdy, sukcesy w modelingu są inspiracją dla wielu początkujących modelek. Wśród fanek przeważają dziewczyny, które marzą o podobnej karierze w Stanach Zjednoczonych. Chłoną więc wszystkie informacje, które na swój temat Sandra im udostępnia. W jednym z swoich Instastory, Kubicka opowiedziała co składa się na zdrowy tryb życia, który stosuje od lat. Najbardziej istotną u mnie rzeczą są okienka żywieniowe. Nie na wszystkich to działa […]. Trzeba też pić bardzo dużo wody. Polecam też napar z hibiskusa i pokrzywę oraz wszystko to, co pozwala się pozbyć nadmiaru wody – podpowiada gwiazda.         Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez SANDRA KUBICKA 🇺🇸🇵🇱 (@sandrakubicka) Przemyślana dieta i systematyczny wysiłek fizyczny Modelka przyznaje, że proporcjonalne kształty i szczupła talia, to duża zasługa odpowiedniego żywienia i regularnych ćwiczeń. Od dłuższego czasu stosuje dietę IF czyli Intermittent Fasting. To...

jak wyleczyć koronawirusa
geralt/pixabay.com
Zdrowie
Leczyli TYM koronawirusa! Lekarze załamują ręce!
Poszukując sposobów na wyleczenie koronawirusa, ludzie sięgają po najróżniejsze rozwiązania. Sprawdźcie, jakie niektórzy mieli niezwykłe pomysły!

Ziemię ogarnęła pandemia koronawirusa. Naukowcy na całym świecie pracują nad skutecznym lekiem na tę chorobę, tak byśmy mogli powrócić do dawnego życia. Jednak pomysły niektórych ludzi na leczenie koronawirusa są naprawdę… niezwykłe. Specjaliści obalają mity związane z leczeniem COVID-19! Cytryna lekiem na COVID-19? Część osób wierzy, że kwas zawarty w cytrynie chroni przed koronawirusem. To nieprawda! Infekcja wirusowa rozprzestrzenia się w organizmie poprzez atakowanie komórek i duplikowanie się w nich. Picie soku z cytryny nie sprawi, że ten proces zostanie zahamowany. Nie ma też żadnych dowodów na to, że przyjmowanie dużych ilości witaminy C z cytryny powstrzyma infekcję. Dodawanie soku z cytryny do Aspiryny też nie pomoże! Kolejnym mitem jest to, że podobno gdy dodamy sok z cytryny do aspiryny, to spotęgujemy jej działanie. Aspiryna jest silnym i skutecznym lekiem przeciwzapalnym, stosowanym przy grypie i przeziębieniu. Jednak nie jest w stanie wyleczyć koronawirusa – może co najwyżej złagodzić jego objawy, tak samo jak w przypadku grypy. Sok z cytryny i soda oczyszczona? To bujda! Kolejny pomysłowy „wynalazek” to dodawanie sody oczyszczonej do soku z cytryny, aby zmniejszyć kwasowość napoju. Takie rozwiązanie również w żaden sposób nie leczy koronawirusa! Źródło: sites.nationalacademies.org Źródło zdjęcia: geralt/pixabay.com

Paprykarz szczeciński
Gotujmy.pl/Alaaa
Newsy
Dziecinne prosty przepis na domowy paprykarz rodem z PRL-u. Wychodzi już za pierwszym razem
Na sklepowych półkach nie brakuje puszek chlubnie nazywanych paprykarzem szczecińskim. Nie trzeba jednak być wybitnym znawcą kuchni, żeby zauważyć ogromną różnicę pomiędzy smakiem puszkowanego jedzenia, a domowym, pysznym paprykarzem.

Przepis na paprykarz szczeciński został opracowany w połowie lat 60. Wówczas pieścił podniebienia większości Polaków. Na przestrzeni lat receptura ulegała jednak licznym zmianom. Dziś mało kto wie, jak przyrządzić smakowity paprykarz rodem z PRL-u, dlatego spieszymy z pomocą. Paprykarz to nie tylko zwykła pasta z ryżu, ryby i warzyw. To także część polskiej tradycji . Produkt doczekał się bowiem nawet własnego pomnika, który odsłonięto na początku października 2020 roku w Szczecinie. Niewielu również wie, że paprykarz, obok pozostałych niemal dwóch tysięcy produktów regionalnych, został dodany do oficjalnej listy polskich produktów tradycyjnych . Składniki na paprykarz szczeciński: ok. 250 gramów wędzonej ryby (dorsza, makreli, węgorza, pstrąga albo morszczuka) 100 gramów białego ryżu 1 cebula 1 pietruszka 1 marchewka 1 papryka czerwona 2 łyżki oleju roślinnego 1/2 szklanki bulionu warzywnego Ok 150 ml passaty pomidorowej lub koncentratu (trzeba uważać, żeby nie wyszło za rzadkie) Szczypta soli i pieprzu Słodka i wędzona papryka mielona Podane składniki wystarczą na około cztery porcje . Przygotowanie: W małym garnku ugotujcie ryż zgodnie z przepisem umieszczonym na opakowaniu. Cebulę obierzcie i pokrójcie w drobną kostkę. Na patelni rozgrzejcie olej roślinny i zeszklijcie wcześniej pokrojoną cebulę. Marchewkę i pietruszkę obierzcie, a następnie zetrzyjcie ją na tarce o grubych oczkach. Paprykę oczyść i pokrój w drobną kostkę. Do zeszklonej cebuli dodaj marchewkę, pietruszkę, paprykę i podlej bulionem. Gotuj aż do miękkości warzyw. Do całości dodaj rozdrobnioną rybę oraz ryż. Całość gotuj przez ok. 4 minuty. Na patelnię wlej passatę lub koncentrat pomidorowy, a także przyprawy:...